Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

najbardziej dominującym z otaczających ją mężczyzn był Rafael. Jej świeżo poślubiony
mąż.
Kiedy dzisiejszego ranka obudziła się w Key West, nie przypuszczała, że wieczo-
rem będzie już w Buenos Aires jako żona człowieka, który jej nienawidził. Kiedy poca-
łował ją tak jak dawniej, uwierzyła, że mógłby jej wybaczyć. Złudzenie uleciało, gdy w
jego szarych oczach ujrzała chłód i tylko chłód.
Zaraz zaciągnął ją do urzędu. Jakimś cudem przekonał urzędnika, że Louisa nie
mieszka na stałe na Florydzie, dlatego mogą się obyć bez ustawowych trzech dni
oczekiwania. Niedługo potem Louisa została jego prawowitą żoną. W trakcie długiego
lotu prywatnym odrzutowcem Rafael pracował i nie zwracał na nią najmniejszej uwagi.
W windzie spoglądał na nią złowrogo. Jakie miał względem niej zamiary?
 Musiałabyś mi zapłacić za wmanewrowanie mnie w małżeństwo" - kołatało jej się
po głowie.
Pocieszała się w duchu, że nadal ma przy sobie dziecko. To było najważniejsze. Na
myśl, że Rafael odbierze jej syna, zdjęta przerażeniem była gotowa zrobić wszystko -
absolutnie wszystko - by zostać z Noahem. Pożegnała się więc z siostrą i siostrzenicą,
oznajmiając im, że wyjeżdża z Rafaelem.
Katie nie posiadała się z radości.
- Poradzimy sobie w cukierni do twojego powrotu. Baw się dobrze!
Gdyby siostra znała prawdę... Louisa bała się, że już nie wróci do przytulnego
domu w Key West. Rafael nigdy nie pozwoli jej wrócić.
R
L
T
Winda zatrzymała się na ostatnim piętrze. Rafael otworzył dwuskrzydłowe drzwi.
- Witaj w domu - rzucił sardonicznie.
- W domu?
Louisa rozejrzała się dookoła z przerażeniem. Luksusowy kiedyś apartament był
bardzo zaniedbany. Pachniał stęchlizną i wymagał gruntownego odnowienia. Wszystkie
meble, okryte płachtami białego płótna, sprawiały upiorne wrażenie. Mimo zdenerwo-
wania i lęku, Louisa fachowym okiem przyjrzała się wnętrzu i dostrzegła jego urodę,
którą wystarczyło tylko wydobyć. Wysokie sufity i szerokie okna z panoramą miasta
były niewątpliwą zaletą. Wbrew własnej woli zaczęła w wyobrazni układać plany przy-
wrócenia świetności temu mieszkaniu. Mogła uczynić z niego prawdziwy dom.
- Nie wiedziałam, że jest w takim stanie - wyszeptała.
Wzruszył ramionami.
- Rzadko tu bywam.
Zerknęła na niego z ukosa.
- Mogę urządzić tu wszystko jak trzeba - zaproponowała nieśmiało.
- Nie trzeba. Nie zabawimy tu długo - odparł szorstko.
Zadrżała. Teraz, jako jej mąż i ojciec jej dziecka, miał nad nią większą władzę niż
przedtem. Po pięciu latach słuchania i wykonywania jego poleceń powinna z łatwością
wrócić do uprzedzania jego życzeń i zadowalania go na każdym kroku. Tyle że ona się
zmieniła. %7łycie w Key West nauczyło ją niezależności. W końcu nabrała odwagi.
- Można by pięknie urządzić to mieszkanie, stworzyć tu prawdziwy dom -
powiedziała.
Wykrzywił usta.
- Nie przywiązuj się za bardzo. Spędzimy tu tylko parę dni. Będziesz spać tutaj.
Otworzył drzwi. Jej oczom ukazała się zadbana i ładnie urządzona sypialnia. Przy
obszernym łóżku stało łóżeczko dziecięce.
Louisa odwróciła się do Rafaela z rozjaśnioną twarzą. Zastanawiała się, czy w
zakamarkach jego duszy można jeszcze odnalezć okruchy dobra. Teraz wiedziała, że tak.
W przeciwnym wypadku nie umieściłby jej z synkiem w jednym pokoju.
R
L
T
- Dziękuję, że pozwoliłeś mi spać z synkiem w jednym pokoju. Możesz mi zaufać.
Nie zabiorę nigdzie Noaha bez twojej zgody.
- Wiem, że tego nie zrobisz. Ty i ja będziemy dzielić łóżko.
Zerknęła na wielkie łoże. I wyobraziła sobie, co on może tam z nią robić.
Była gotowa na wszystko, żeby zatrzymać dziecko, ale... to? Oddać się człowie-
kowi, który jej nienawidził? Który miał nad nią taką władzę? Który pragnął zemsty za to,
że ukryła przed nim istnienie syna?
Zadrżała na wspomnienie ostatnich wspólnych chwil w łóżku na prywatnej
greckiej wyspie. Była tam bardzo szczęśliwa. Wcześniej nie umiała sobie wyobrazić, że
można zaznać takiej przyjemności.
Jeśli znów odda mu się ciałem, ile czasu minie, zanim on posiądzie też jej duszę?
Miłość do Rafaela Cruza niszczyła każdą kobietę, ponieważ on sam nie dawał im
uczucia. Oferował tylko uwodzenie i nieodparty urok. Nie było w tym miłości. Rafael
Cruz miał serce z kamienia.
A jeśli czasem sprawiał wrażenie, że mu zależy, jeśli wydawał się wrażliwy, to by-
ła najbardziej niebezpieczna iluzja, jakiej kobieta mogła ulec.
Louisa wyprostowała się i zwróciła w jego kierunku.
- Nie będę z tobą sypiać.
- Będziesz. Jesteś moją żoną. - Po jego wargach przebiegł zmysłowy uśmiech.
Oblizała spierzchnięte usta.
- Nawet jeśli jesteśmy legalnym małżeństwem, nie możesz mnie traktować jak
swoją własność!
- Naprawdę nie mogę? - spytał wyzywająco.
Podszedł do niej. Przez chwilę myślała, że chce ją pocałować. Wtedy Noah zaczął
się wiercić i kwilić w jej ramionach.
Rafael znieruchomiał.
- Zajmij się moim synem. Czekam na ciebie. - Po tych słowach wyszedł.
Louisa nakarmiła Noaha i trzymała w objęciach, póki nie zasnął. Potem ułożyła go
delikatnie w łóżeczku. Odczekała chwilę. Noah oddychał równo i spokojnie. Na palcach
podeszła do drzwi i najciszej jak umiała zamknęła je za sobą.
R
L
T
Rafael czekał na nią na drugim końcu korytarza.
Nie spuszczał z niej wzroku, gdy szła ku niemu wolnym krokiem. Kiedy znalazła
się przy nim, położył jej dłonie na ramionach. Przeszedł ją rozkoszny dreszcz.
Jak długo zdoła mu się opierać?
Co będzie, jeśli Rafael na powrót stanie się tym czarującym uwodzicielskim męż-
czyzną, potrafiącym przekonać każdą kobietę, że ona - i tylko ona - jest w stanie wykrze-
sać z niego pokłady dobra tkwiącego gdzieś głęboko w jego sercu? [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Jump Shirley – Romans Duo 1057 Ślub o poranku
     : 242. DUO Hewitt Kate Lato na wyspie
     : 321. DUO Oliver Anne Kawaler roku
     : 267 DUO Stephens Susan Włoski temperament
     : Roberts Nora Klucze Klucz Światła
     : Gibson William Światło Wirtualne(1)
     : 289. Morey Trish Z księciem w ParyĹźu
     : Haasler Robert A. 6. Ĺťycie seksualne księży
     : Dav
     : Bunch Chris Piekielny Ogar
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • coolinarny.opx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT