Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

drugÄ… stronÄ™, do innego wiernego. Kiedy P°
234
Madonna jak ja i ty
pewnym czasie znowu wrócił do niej, ponownie usłyszał jej szeptany protest. Po
raz drugi więc odwrócił się od niej nakazując jej, by jeszcze raz zajrzała w
swoją duszę i nie przychodziła do niego, dopóki nie będzie gotowa oczyścić się z
grzechu. Lecz kiedy znowu otworzył okienko, klęczała nadal, uparta jak muł, i
odmawiała wyznania wiadomego przewinienia. Wtedy rozsierdził się tak bardzo, że
stracił panowanie nad sobą, wstał i wyszedł z konfesjonału.
Pociągnął łyk brandy, ale nie czuł smaku.
Dlaczego? Dlaczego ta dziewczyna doprowadza mnie do takiej bezsilnej złości?
Huknął pięścią w oparcie fotela. Gdyby jeszcze nie argumentowała tak strasznie
racjonalnie! Gdybyż mógł sobie pomyśleć, że jest niezrównoważona psychicznie, że
trzeba ją leczyć, a nie że po prostu kłamie! Nie mógł jednak podjąć takiego
ryzyka. W końcu ceną była jej dusza.
Znów wrócił myślami do spotkania w domu McFar-landów, a na samo wspomnienie krew
się w nim wzburzyła. Tak, to było właśnie to. Właśnie to go tak denerwowało.
Jakże ktokolwiek przy zdrowych zmysłach w ogóle mógł się spodziewać, że on,
przedstawiciel Boga na ziemi, będzie skłonny zaakceptować tak niesłychaną
teorię! Przecież nie mógł w nic podobnego uwierzyć. Musiał obśmiać coś tak
niesłychanego. Jego wiara tego wymagała. Skoro partenogeneza może się przydarzyć
nastolatce z Tarzany, to co można powiedzieć o tamtej Marii sprzed niemal dwóch
tysięcy lat? Czyżby katolicyzm - wiara milionów ludzi - opierał się na wybryku
natury?
Porażony wymową upartego twierdzenia Mary, że ta druga dziewczyna - o tym samym
imieniu zresztą, tylko żyjąca przed dwoma tysiącami lat - była tak samo
niewinna, tak samo zaskoczona i tak samo skłonna uwierzyć w sen, tyle że o
aniele, opadł na kolana, upuścił pusty kieliszek i skłonił głowę w modlitwie.
235
Barbara Wood
Ksiądz Crispin tonął głęboko w rozmyślaniach w zakrystii, kiedy ministranci
pomagali mu się ubierać do mszy. Księża Ignatius i Douglas odprawili
wcześniejsze nabożeństwa - zostawili mu to, które najbardziej lubił, to, na
które zawsze przychodziło najwięcej wiernych.
Ministranci naturalnie myśleli, że ksiądz powtarza sobie w myślach kazanie,
kiedy bez słowa się szykował do mszy. Mył ręce, przyjął od nich humerał,
ucałował go, na chwilę zarzucił go sobie na głowę, a wreszcie udra-pował go na
ramionach. Tego dnia nie żartował z ministrantami, jak to miał w zwyczaju.
Bardzo mało spał w nocy; był podenerwowany i w kiepskim nastroju. Jakże miał
sobie radzić z tą małą McFarland? Jej rodzice gotowi byli własną krwią bronić
każdego słowa tej pseudonaukowej bzdury. Jak łatwo ich było przekonać. Jak
chętnie połknęli pierwsze lepsze wyjaśnienie, jakie wpadło im w ręce! Dlaczego
stanęli po stronie tego Wade'a, a nie po stronie Kościoła? Dlaczego tak szybko
rozgrzeszyli córkę?
Ministranci podali mu albę; włożył ją przez głowę, a potem wyprostował na
sutannie. Pózniej go przepasali cingulum, aż w końcu powiesili mu na ramieniu
wÄ…ski jedwabny manipularz.
Dziewczyna albo kłamie, albo jest chora psychicznie - myślał. Trzeba tylko
rozpoznać sytuację. Zaburzenia równowagi psychicznej można, rzecz jasna,
tolerować, ale w żadnym razie nie można przymknąć oczu na ukrywanie śmiertelnego
grzechu. Ze względu na jej duszę musiał odkryć prawdę.
Mary na chwilÄ™ podniosÅ‚a gÅ‚owÄ™ i rozejrzaÅ‚a siÄ™ P° koÅ›ciele. WnÄ™trze Å›wiÄ…tyni
było tak zatłoczone, że ludzie stali nawet w drzwiach. Spojrzała na schylone
głowy i złożone modlitewnie dłonie - jedni układali place strzeliście w gotyckie
wieże, inni splatali je ze sobą, a jeszcze inni jedną dłoń po prostu wkładali w
drug3-
Kiedy z zakrystii wyszli ksiÄ…dz Crispin oraz mini'
236
Madonna jak ja i ty
stranci, wszyscy wierni wstali. Odwrócił się do nich, pobłogosławił ich, a oni
zrobili znak krzyża.
Przez całe nabożeństwo Mary usiłowała skupiać myśli na cudzie mszy świętej.
Nigdy dotąd właściwie nie myślała o tym, że w ciągu jednej mszy świętej Jezus [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Cartland Barbara Najpiękniejsze miłości 123 Diabelska intryga
     : Gra pozorÄ‚Å‚w Sekrety 01 Barbara McCauley
     : Cartland Barbara Nie wyrzekaj się miłości
     : Barbara Frale Templariusze i całun turyński
     : 1109. McMahon Barbara Ballada o miÅ‚oÂœci
     : 07. McMahon Barbara Spotkanie na pustyni
     : D426. McCauley Barbara Gra pozorÄ‚Å‚w
     : Cartland_Barbara_ _PowrÄ‚Å‚t_syna_marnotrawnego
     : Cartland Barbara Święte szafiry
     : Boswell Barbara Fikcyjna narzeczona
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • yours.opx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT