Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 A potem?  spytał Urish.
 To już zależy od ludzi z Tanelorn, których starałeś się okraść. Ich przyja-
ciele zginęli w straszliwy sposób. Zapewne zechcą się zemścić za to.
 To wszystko zrobił Theleb K aarn. . .
 A gdzie on teraz jest?
 Kiedy wysłałeś te stwory o twarzach małp, uciekł. Skierował się ku rzece
Ynrkalk. . . W kierunku Troos.
Nie oglądając się, Elryk powiedział:
 Rackhir, teraz możesz wypróbować swoje strzały.
W tej samej chwili strzała zagłębiła się w torsie demona. Ten spojrzał na nią
przelotem i zaczerpnął głęboko powietrza. Strzała zniknęła.
 To nigdy nie zadziała!  jęknął Urish.
Druga strzała podzieliła los pierwszej. Tak samo jak i trzecia.
Bełkocząc niezrozumiale, Urish uniósł swój tasak.
 Ostrożnie, królu Urishu! On jest odporny na ciosy mieczy!  krzyknął do
niego Elryk.
 To ma być miecz. . . Zastanawiam się nad tym  roześmiał się demon.
Urish wahał się. Błędnie kręcił oczyma i ślina ciekła mu z ust na szczękę.
 Giń, demonie! Oddaj mi mój skarb!
Rozbawiony demon rozejrzał się.
Urish rzucił się na niego krzycząc, aby dodać sobie odwagi, i wywijając tasa-
kiem. Gdy ostrze uderzyło w głowę potwora, posypały się iskry i tasak rozpadł się
na kawałki. Trzęsący się Urish popatrzył na demona. Ten wyciągnął cztery spo-
śród swoich rąk i chwycił go. Szczęki rozchyliły się nagle tak mocno, iż wydał się
dwa razy większy. Włożył sobie Króla %7łebraków do pyska. Widać było tylko dwie
wierzgające nogi. Demon połknął swoją ofiarę i tak zginął Urish z Nadsokoru.
Elryk wzruszył ramionami.
 Działasz bardzo skutecznie  zauważył.
 Ależ tak, mój drogi Elryku  powiedział demon uśmiechając się.
Jego głos wydał się Elrykowi znajomy.
 Nie jesteÅ› zwykÅ‚ym. . .  zaczÄ…Å‚ Melnibonéanin.
 Taką mam nadzieję, kochany śmiertelniku. . .
Nagle demon zaczaj zmieniać swój kształt. Koń Elryka rżał dziko, przerażo-
ny. Rozległo się brzęczenie i ukazał się czarny dym. Gdy rozwiał się, na tronie
78
siedziała zupełnie inna istota. Miała ludzki kształt i była przepiękna. Była jedno-
cześnie wysublimowana, majestatyczna, obca i absolutna.
 Arioch!
Elryk ukłonił się przed Władcą Chaosu.
 Tak. Zająłem miejsce demona podczas twojej nieobecności.
 Ale odmówiłeś mi pomocy. . .
 Jak ci już mówiłem, dzieją się ważniejsze sprawy. Niedługo Chaos zmierzy
się z Prawem i być może Donblas zostanie zrzucony na wieczność na Kraniec.
 Wiesz, że Donblas rozmawiał ze mną w labiryncie Płomiennego Boga.
 Oczywiście. Dlatego składam ci wizytę. Nie zniosę tego, że otrzymałeś
pomoc od Donblasa Sprawiedliwego i jego pozbawionych poczucia humoru po-
pleczników. Poczułem się tym dotknięty. Teraz dowiodłem, że jestem od niego
potężniejszy.
Arioch spojrzał na Rackhira, Moongluma, Brata i innych, którzy osłaniali so-
bie oczy nie mogąc znieść widoku jego piękna.
 I wy, wariaci z Tanelorn. . . Może wreszcie zrozumiecie, że lepiej jest słu-
żyć Chaosowi. To się opłaca!
 Nie służę ani Chaosowi, ani Prawu!  rzucił Rackhir zaczepnym tonem.
 Niedługo przekonasz się, że neutralność jest najgrozniejsza, renegacie!
 Nie możesz mi nic zrobić! A jeśli Elryk pojedzie z nami do Tanelorn, uciek-
nie z zasięgu twojej władzy!
 Elryk pochodzi z Melniboné. Tam wszyscy byli sÅ‚ugami Chaosu. . . i zostali
za to sowicie nagrodzeni. Myślisz, że w jaki sposób demon Theleb K aaraa został
wypędzony z tego tronu?
 W Tanelorn Elryk nie potrzebowałby Pierścienia Królów.
Poirytowany Arioch zaczął rosnąć, lecz czyniąc to rozwiał się we mgle. El-
ryk zeskoczył z siodła i wyjął zza tronu kufer Króla %7łebraków. Rozbił Zwiastu-
nem Burzy wieko i zaczął wyrzucać w błoto złotą biżuterię, drogocenne kamienie
i mnę przedmioty szukając pierścienia.
Wreszcie go znalazł i włożył z powrotem na palec. Kiedy wracał ku swoim
towarzyszom, jego chód wydawał się pewniejszy. W międzyczasie Moonglum
zsiadł z konia i napchał swoją sakwę do pełna biżuterią. Mrugnął do Rackhira,
który lekko się uśmiechnął.
 Teraz  powiedział Elryk  muszę pojechać do Troos, aby złapać Theleb
K aarna.
 Pozwól mu zgnić w tym paskudnym lesie  powiedział Moonglum.
Rackhir położył rękę na ramieniu Elryka.
 Jeśli Theleb K aarn tak ciebie nienawidzi, to sam cię odnajdzie. Po co tracić
czas na ściganie go?
Albinos uśmiechnął się.
79
 Zawsze znajdziesz jakiś argument. Prawdę mówiąc mam dosyć tych
wszystkich demonów i bogów, którzy się ze mną zmierzyli od czasu, gdy przyje-
chałem do Nadsokoru.
 Więc odpocznij w Tanelorn. Tam jest spokojnie i nawet bogowie nie mogą
bez pozwolenia wejść do miasta.
 Ale złożyłem przysięgę, że Theleb K aarn zginie. . .
 Zdążysz jeszcze jej dotrzymać.
Elryk przejechał palcami po swoich śnieżnobiałych włosach, a jego przyjacio-
łom wydało się, iż dostrzegli łzy w rubinowych oczach.
 Zgoda  powiedział powoli.
Opuścili więc Nadsokor zostawiając żebraków w brudzie i smrodzie. Nadso-
korianie żaÅ‚owali, że mieli do czynienia z Elrykiem z Melniboné.
Jechali ku wiecznemu miastu Tanelorn, które zawsze oferowało azyl wszyst-
kim zbłąkanym duszom. Wszystkim oprócz jednej.
PeÅ‚en rozpaczy, żalu i wyrzutów sumienia Elryk z Melniboné modliÅ‚ siÄ™, aby
tym razem miasto dało mu ukojenie. . .
KSIGA TRZECIA
TRZECH BOHATERÓW
POACZONYCH W JEDNOZ
Elryk, Wieczny Wojownik, mógł sam, bez wysiłku, odnalezć Tanelorn. I był
jedynym, który decydował się, je opuścić.
Kronika Czarnego Miecza
Rozdział 1
WIECZNE TANELORN
Podczas swojego wiecznego istnienia Tanelorn przyjmowało wiele form,
a wszystkie były równie piękne. Obecnie pełne było pastelowych wież. Chorą-
gwie powiewające nad dachami nie były znakami wojennymi, bowiem mieszkań-
cy miasta nie lubili walki. Tanelorn zawsze tu było. Nikt nie wiedział, kiedy zo-
stało zbudowane, ale niektórzy uważali, że jest starsze niż Czas i że będzie trwać
jeszcze długo po jego kresie. Dlatego też nazywano je Wiecznym Tanelorn. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : 2.Longin Jan Okoń Longin Jan Okoń Trylogia Indiańska. Tom II CzerwonoskÄ‚Å‚ry Generał
     : Carpenter Leonard Conan Tom 49 Conan Bohater
     : 28. Olszakowski Tomasz Pan Samochodzik Tom 28 Sekret alchemika Sędziwoja
     : Jerzy Janicki & Andrzej Mularczyk Dom Tom III
     : Liu Marjorie M. Maxime Kiss Tom 3 Dziki Płomień
     : Roberts Nora MacGregors 6 Rebelia_ tom_ 1
     : Susan Sontag Odrodzona. Dzienniki. tom 1
     : 465. Harlequin Romance Michaels Leigh Kulturalny rozwÄ‚Å‚d
     : Crichton Michael Trzynasty wojownik
     : Gibraltar Earth Michael McCollum(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • coolinarny.opx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT