Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mieszkania. Odruchowo powiesiła pelerynkę na wieszaku i weszła do sypialni.
W co grał Jared?
Przebierając się wolno, usiłowała odpowiedzieć na własne pytania.
Przypomniała sobie \arliwość i natarczywość, jakie Cradowg okazał tego ranka, a
pózniej tu\ przed kolacją. Jednak\e gdy odwoził ją do domu, zachowywał się
niesłychanie spokojnie, mało mówił, ba, nawet nie pocałował jej na dobranoc!
Odtwarzając w pamięci wydarzenia wieczoru i ich rozmowę w restauracji,
Karla uzmysłowiła sobie szybko, \e wpadła w misternie zastawioną sieć.
Intuicyjnie czuła, \e Jared nie porzucił myśli o uczynieniu z niej swojej kochanki,
lecz zmienił taktykę, odkładając na pózniej realizację swoich pragnień. Miał
przecie\ dwa tygodnie&
Zaczęła przygotowywać się do snu, automatycznie wykonując codzienne
czynności. Oczyściła twarz, nakładając na nią od\ywczą maseczkę, następnie
wzięła ciepły prysznic i posłała łó\ko. Zazwyczaj rozluzniała się podczas tych
zajęć.
Tym razem było inaczej. Nie udało jej się zrelaksować. Czuła się
wyczerpana, rozbita psychicznie i do tego była podenerwowana. Wzdychając
boleśnie, zrzuciła szlafrok i wskoczyła w miękką, chłodną, pachnącą czystością
pościel. Uło\ywszy się wygodnie, przymknęła oczy, pragnąc uciec w świat snów
od dręczących ją pytań i wspomnień.
Nie udawało jej się. Pięć miesięcy cię\kiej pracy przy organizowaniu galerii
odcisnęło swoje piętno na kondycji Karli. Była zbyt zmęczona, aby zapanować nad
własną psychiką. Zapadała w krótkie, niespokojne drzemki, z których budziła się
zlana potem, z dr\eniem serca, suchymi ustami i ciałem obolałym z powodu
samotności...
Tak długo, tak bardzo długo nie znała obecności mę\czyzny... Ata, której
zaznała kiedyś, nie była w pełni satysfakcjonująca.
Bolesne wspomnienia wcią\ nie dawały jej spokoju, powracając niczym
\arłoczne sępy, by karmić się świadomością Karli&
Louis.
Przekręciła się na drugi bok, kładąc poduszkę na głowie. Przepędziła
wspomnienia o Louisie i jednostronnych kontaktach, które ich wiązały. Nie
pragnęła przywoływać w myślach spędzonych z nim chwil, nie chciała
przypominać sobie swojej młodzieńczej naiwności. Była jednak zbyt zmęczona, by
przezwycię\yć natarczywe wspomnienia. Jęcząc w proteście, zacisnęła powieki...
Miała osiemnaście lat, zdała do college u i dopiero co sprowadziła się do
miasteczka uniwersyteckiego. Spotkała Louisa na prywatce organizowanej przez
kolegę z roku. Poniewa\ Karla interesowała się sztuką, jej przyjaciel przedstawił ją
Louisowi informując, \e mają wspólne upodobania, i ulotnił się, zapraszając, aby
sami się częstowali.
Louis poradził sobie bardzo dobrze. Po trzech tygodniach od ich pierwszego
spotkania zaproponował Karli, aby poszła z nim do łó\ka. Dziewczyna mimo obaw
poddała mu się - ciekawość przewa\yła. Inicjacja nie była zbyt przyjemna, lecz
chłopak zapewniał, \e po dłu\szej praktyce powinno być lepiej. Uwierzyła mu, był
przecie\ starszy, doświadczony i kończył uczelnię. Jednak nawet po dłu\szej
praktyce Karla nie czerpała z ich współ\ycia zbyt du\ej przyjemności.
Grodziła się na wszystko, kochając i wierząc, \e jest kochana. Wkrótce
uległa argumentom Louisa i przeniosła się na jego wydział, a następnie
zamieszkała z nim w wielkim, wynajętym apartamencie. Po pewnym czasie
poddała się kolejnym naleganiom chłopaka: skoro znalazł się ju\ na ostatnim roku,
to jego studia były wa\niejsze, Karla ograniczyła więc swoje dodatkowe zajęcia
szkolne, rozpoczynając pracę na pół etatu, aby móc spłacać ich czesne.
Kiedy któregoś popołudnia, patrząc jej głęboko w oczy z bolesnym
grymasem twarzy, oświadczył, \e wcią\ brakuje im pieniędzy, dziewczyna nie
wahała się długo i zatrudniając się na pełny etat, przerwała studia.
Louis wykorzystywał ją przez dwa lata, mamiąc obietnicami mał\eństwa i
pozwalając, aby utrzymywała go ze swojej cię\kiej, całodniowej pracy. Wierzył
bezzasadnie, \e będzie miał dziewczynę przy sobie tak długo, jak długo będzie to
słu\yło jego celom. Przeliczył się jednak.
Chocia\ Karla była młoda, wyrosła ju\ z naiwności. Nie uczęszczając na
studia stacjonarne, zrobiła  doktorat ze znajomości ludzkiej natury, jej
promotorem zostało zaś samo \ycie. Kiedy mijała druga rocznica ich związku, a na [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Smith Joan NawrĂłcony
     : Rawlins Debbi Erotyczne sny
     : Validity of selected spatial attributes in the evaluation of 5 channel mic tech
     : Lowell Elizabeth MiśÂ‚osna pieśÂ›śÂ„ dla Kruka
     : Anderson_Caroline_Premia_od_losu
     : Stasheff, Christopher Starship Troupers 3. A Slight Detour
     : Clair Daphne śÂšlub w Nowej Zelandii
     : Boy śąeleśÂ„ski Tadeusz Brć…zownicy
     : Hawke, Simon Time Wars 3 The Pimpernel Plot
     : Damy z Bath Swan Susan
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • yours.opx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT