Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dziesięciu minut dowie się, czy wybieg się udał, czy będzie
musiał wciągnąć prześladowcę w zasadzkę, zabić go i pogrzebać
w piachu. Oczywiście, jeśli najpierw sam nie zginie.
Erin słyszała przejeżdżający samochód. Chociaż go nie
widziała. Spojrzała w górę, na oślepiająco błękitne niebo i na
Cole'a, wciśniętego w czarną szczelinę. Napięcie widoczne w
jego ciele podziałało na nią jak bezgłośnie ostrzeżenie.
Rozpłaszczyła się na szorstkim kamieniu i czekała.
Czekała długo.
W końcu Cole zszedł ze skały.
- Przejechał obok i nic nie zauważył.
- Dzięki Bogu.
- To jeszcze nie koniec. Teraz wrócimy na drogę do Gibb
River. Potem wrócimy skrótem po bezdrożach na Great
Northem.
- Dlaczego?
- W tej chwili ten facet znajduje się między nami a stacją
Abe'a. Zakładając, że starczy mu benzyny ...
- A nam starczy? -przerwała mu.
- Nie -odparł Cole i mówił dalej: -Kiedy się zorientuje, że
nas zgubił, będzie miał dwa wyjścia. Może jechać jakąś polną
dróżką do stacji Abe'a i tam na nas zaczekać albo wrócić
skrótem na szosę i starać się dojechać do Fitzroy Crossing przed
nami.
- Co jest w Fitzroy Crossing?
- Jedyna stacja benzynowa w promieniu czterystu
osiemdziesięciu kilometrów. Mamy tylko tyle paliwa, żeby tam
dotrzeć.
Rozdział dwudziesty pierwszy
Cole i Erin odnalezli szosę Great Northem póznym
popołudniem. Nie wiedzieli, czy ich prześladowca jedzie przed
czy za nimi. Cole cały czas prowadził z maksymalną
szybkością. Po wyboistej bocznej drodze jazda asfaltową
nawierzchnią Great Northem wydawała się nienaturalnie cicha.
Nie było słychać chrzęstu żwiru wypryskującego spod kół i
odbijającego się od podwozia.
Okolica znów stała się płaska. Baobaby o jasnych konarach
wyrastały nad niższe od nich eukaliptusy jak dziwaczne stwory
unoszące się na jasnozielonej powierzchni płytkiego,
zakurzonego morza. Mniej więcej co dwadzieścia minut
spotykali jakiś nadjeżdżający z przeciwka samochód. W
większości były to samochody osobowe albo małe ciężarówki,
ale czasami z rykiem przemykał obok nich olbrzymi diesel,
ciągnący trzy przyczepy towarowe. Kiedy Erin po raz pierwszy
zobaczyła taki pojazd, jęknęła z niedowierzaniem.
- Na miłość boską, co to jest? -zapytała.
- Pociąg drogowy.
- Pociąg drogowy? -powtórzyła, nie bardzo rozumiejąc, o
co chodzi.
- Wielka ciężarówka ciągnąca trzy przyczepy -wyjaśnił
Blackburn. Zdjął nogę z pedału gazu, zmniejszając szybkość do
dziewięćdziesięciu kilometrów na godzinę.
- Jaki jest jego rozmiar?
- Stąd trudno ocenić. Niektóre mają trzydzieści metrów
długości.
Erin milczała przez minutę. Pociąg drogowy pędził w ich
stronę, wypełniając swoją masą całą szerokość jednopasmowej
drogi. Spod jego kół po obu stronach strzelały fontanny żwiru.
Jechał równie szybko, jak ich Rover.
- Nie zmieścimy się -powiedziała Erin.
- Spokojna główka, skarbie -odparł Cole z australijskim
akcentem i uśmiechnął się. -Mamy mnóstwo miejsca po bokach.
Mówiąc to zboczył w lewo i wjechał dwoma kołami na
pobocze. Ze swojej strony pociąg drogowy wykonał ten sam
manewr. Rower podskoczył i zachrzęścił, kiedy uderzył w niego
podmuch przejeżdżającej ciężarówki. Pociąg drogowy minął ich
z hukiem.
Słońce zachodziło szybko, rzucając skośne promienie, które
błyskawicznie zmieniły kolor chmur z kremowego w szkarłatny
i wreszcie w atramentowy. Ledwie Erin zaczęła podziwiać
wspaniałą grę barw, wszystko zniknęło.
Colę włączył światła i wcisnął jakiś przycisk na desce
rozdzielczej. Silny reflektor, zamocowany nad przednią szybą,
szerokim klinem przeciął ciemności, sięgając połowę dalej niż
długie światła.
- Krowa po prawej -ostrzegła Erin, spostrzegłszy nagły
błysk w ciemnościach, który mógł zostać wywołany tylko
światłem odbitym od zrenicy oka zwierzęcia.
- Cholerne głupie zwierzaki -wymamrotał Cole. Ostro
zahamował i jednocześnie wyłączył reflektor. -%7łeby tak
wszystkie trafiły pod te wielkie złote łuki.
- Takie jak nad drzwiami restauracji, gdzie podają
hamburgery? -domyśliła się dziewczyna.
Cole jęknął, wyminął zwierzę, wzbijając tuman pyłu, i znów
nabrał wytraconej szybkości. Jechał ostro i szybko, ale bardzo
uważnie, ponieważ po zmroku bydło Kimberley wychodziło z
buszu, żeby się paść na skraju szosy, gdzie woda spływająca z
czarnej nawierzchni umożliwiała wzrost bujniejszej roślinności.
Kiedy zupełnie się ściemniło, wypatrywanie cieni
majaczących poza zasięgiem reflektora stało się podniecająca
grą, która odciągnęła uwagę ich obojga od lepkiego upału, nadal
wiszącego w powietrzu, mimo że słońce już dawno zaszło. Nad
głowami pojawiły się gwiazdy. Niebo wyglądało tu równie obco
jak okolica. Z wyjątkiem Krzyża Południa, wszystkie gwiazdy
były równo rozrzucone i jaśniały takim samym blaskiem.
Co jakiś czas Cole' przyhamowywał, wyłączał reflektor i
zmieniał światła na postojowe. Przed nim na drodze poruszały
się wolno gęste cienie. Kiedy jedna z krów odwróciła się do
nich, jej oczy rozbłysły niesamowicie.
- Dlaczego przygaszasz światła? -zapytała Erin.
- Reflektory oślepiają zwierzęta. Oślepione zwierzę
zamiera w bezruchu na środku drogi, a jeśli stoi na poboczu, to
równie dobrze zamiast uciekać, może rzucić się prosto pod koła.
Nie mogę też używać klaksonu. Wystraszone bydło mogłoby w
popłochu staranować samochód.
Erin obiecywała sobie, że nie zada tego pytania, ale nie
wytrzymała.
- Widzisz za nami jakieś światła?
- Nie.
- Czy to możliwe, żeby jechał bez świateł?
Cole uśmiechnął się zimno.
- Mam nadzieję. Ta jego mała Toyota nie waży wiele
więcej niż średniej wielkości krowa.
To, co z początku wydawało się fragmentem
rozgwieżdżonego nieba w ciemnościach przed nimi, powoli
przekształciło się w sztuczne światła. Były to pierwsze latarnie,
jakie Erin oglądała od czasu wyjazdu z Derby.
- To Fitzroy Crossing? -zaciekawiła się. -Nic innego tu nie
ma.
W Fitzroy Crossing jednopasmowa szosa Great Northern
przecina rzekę Fitzroy. Szosa i stała obecność wody w [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : 0930. Major Ann Bracia Storm 01 W ogniu miłości
     : Krentz Jayne Ann Eclipse Bay 02 Świt nad zatoką
     : Redwood Pack 4 Enforcer's Redemption Carrie Ann Ryan
     : Krentz Jayne Ann (Quick Amanda) PrĂłba Czasu
     : Jayne_Ann_Krentz_ _Noc_poślubna
     : Rettman_Ann_ _Dama_nigdy_sie_nie_dziwi
     : Krentz Jayne Ann Zapomniane marzenia
     : Ann Rule Everything_She_Ever_Wanted
     : Elizabeth Oldfield Flawed Hero (pdf)
     : Susan Elizabeth Phillips Hot Shot
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • braseria.xlx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT