[ Pobierz całość w formacie PDF ]
swoje prac owoc swey zdolno ci, i przedaje j przedsi biercy; odnosi za ni nagrod , która jest jego dochodem i spo ywa j niep odnie. Przeciwnie przedsi biorca, który zakupi prac wyrobnika za cz swego kapita u, spo ywa j p odnie, tak, jak farbierz spo ywa p odnie indygo w swoim kotle. Warto ci to b c zniszczone sposobem p odnym, okazuj si w produktach, wychodz cych z r k przedsi biercy. Nie jest to kapita przedsi biercy, który sk ada dochód wyrobnika, jak utrzymuje P. Sismondi: kapita ten konsumuje si w warstatach, a nie w gospodarstwie wyrobnika. Warto , spo yta przez wyrobnika, pochodzi z innego ród a: jest produktem jego zdolno ci przemys owych. Przedsi bierca po wi ca na zakupienie tey pracy cz kapita u, kupiwszy j spo ywa, a wyrobnik konsumuje ze swey strony warto , otrzyman w zamian za sw prac . Wsz dzie gdzie jest zamiana, musz byd dwie warto ci utworzone i zamienione jedna na drug ; a wsz dzie, gdzie s dwie warto ci, mog byd utworzone, a nawet istotnie s dwie konsumpcyje.69 To samo dzieje si z us ug p odn , którA przynosi kapita . Kapitalista, który wypo ycza, przedaje us ug , prace swego kapita u; cena dzienna lub roczna, któr przedsiebierca op aca, nazywa si procentem. Dwie rzeczy s do zamiany: z jedney strony us uga kapita u, a z drugiey procent. Przedsi bierca wtenczas ,kiedy konsumuje p odnie kapita , konsumuje razem odnie i us ug kapita u; przeciwnie wypo yczaj cy, który przeda us ug kapita u, konsumuje niep odnie procent, który jest warto ci materyaln , dan w zamian za us ugi niemateryalne kapita u. Trzeba si temu dziwi , e jest podwóyna konsumpcya: przedsi biercy, tworz cego produkta, i kapitalisty, zaspakajaj cego swoje potrzeby, kiedy s dwa przedmioty zamiany, dwie warto ci pochodz ce z dwóch równych róde , obie zamienne i spo ywalne? 69 S cy daje swe us ugi osobiste, które pan niep odnie konsumuje. Us uga urz dnika publicznego równie te jest skonsumowana przez publiczno w miar , jak jest utworzona. Dla tegoto rozmaite te us ugi nie przyczyniaj si do pomno enia bogactwa. Konsument u ywa tych us ug, lecz nie mo e ich gromadzi . To, co jest przez szczegó y wy one w dziele mojem Traite d Economie Pol. 4.edition tom 1 pag.124. Nie poymuj , jak P. Malthus, po tem wszystkiem móg napisa na str. 35. e nie mo na sobie wyt umaczy post pu, który Europa zrobi a od czasów feudalnych, je eli uwa b dziemy us ugi osobiste zarównie p odne jak praca kupców i r kodzielników . Us ugi te podobne s do pracy ogrodnika, który uprawia sa at lub truskawki. Bogactwo Europy zapewna nie zasadza si na truskawkach: albowiem one tak, jak us ugi osobiste, spo ywane by y niep odnie, w miar swego doyrzewania, chocia nie tak szybko, jak us ugi osobiste. Przytaczam tu truskawki, jako mniey trwa e; ale nie dla tego produkt e trwa y atwiejszy jest do gromadzenia, lecz e jest konsumowany w taki sposób, e wyobra a swoj warto w drugim przedmiocie; albowiem wszelki produkt , trwa y lub nietrwa y, jest przeznaczony do konsumpcyi, i tylko przez sam konsumpcy odpowiada jakiemukolwiek przeznaczeniu (czy to dla zaspokojenia jakiey potrzeby, czyli dla utworzenia nowey warto ci). Kiedy zamierzamy pisa o Ekonomii Polityczney, potrzeba pierwey wybi sobie z owy, e produkt trwa y atwiey si zgromadza ni produkt przemijaj cy. 14 Powiadasz WPan, e ró nica mi dzy prac p odn a niep odn , jest gielnym kamieniem dzie a Adama Smitha i by oby to obali jego nauk , je eliby chciano przypu ci za prace p odne (tak, jak ja zrobi em) te, które nie s podj te w przedmiotach materyalnych70. Bynaymniey nie jest to w gielnym kamieniem dzie a Adama Smitha: gdy wzruszywszy ten kamie , budowa b dzie wprawdzie niedoskona , lecz niemniey trwa ; to za co tey wyborney xi dze wieczn zapewnia trwa , jest, na wszystkich jey kartach, zapisana ta prawda: e warto zamienna rzeczy jest fundamentem wszelkiego bogactwa. Od tegoto czasu Ekonomia Polityczna sta a si nauk pewn : poniewa cena bieg ca ka dey rzeczy jest ilo ci oznaczon , którey ceny cz ci sk adaj ce mo na rozbiera , naznacza przyczyny, dochodzi stosunków i przewidzie odmiany. Usuwaj c od okre lenia bogactw t istotn cech , by oby to pogr nauk w niepewno ci, lub wstecz cofn . Daleki jestem od tego, a ebym mia obala s awne badania o bogactwach narodowych; owszem wspieram je w tem, co maj w sobie gruntownego; lecz razem mniemam, e Adam Smith nie zna warto ci zamiennych, bardzo rzeczywistych, nie znaj c tych, które s przywi zane do us ug p odnych, niezostawuj cych adnego po sobie ladu, gdy si konsumuj w zupe no ci; zdaje mi si , e nie zna równie us ug, bardzo rzeczywistych, które zostawuj lady w produktach materyalnych; takiemi s us ugi kapita ów skonsumowane
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalternate.pev.pl
|