Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

I dodała: - Przyjechałam panią odwiedzić. Powinnam poznać swoją teściową . A ja:
 Założę się, że on tego nie chciał . Zawahała się. Powiedziałam jeszcze:  Może
pani śmiało mówić. Znam swojego syna, wiem dobrze, czego chce, a czego nie
chce . A ona na to:  Może pani myśli, że on się wstydzi, że jesteście biedni,
ale to nieprawda. Mike nie jest taki. Nie. Niech mi pani wierzy . Powiedziałam:
 Niech go pani nie tłumaczy, moje dziecko. Znam wady mojego syna. Tej akurat nie
ma. Nie wstydzi się matki, nie wstydzi się swoich początków. Nie wstydzi się
mnie - mówiłam - ale się mnie boi. Widzi pani, znam go jak zły szeląg . To ją
wyraznie ubawiło. Powiedziała:  Chyba wszystkie matki uważają, że nikt nie zna
lepiej ich synów. A synowie z kolei mają to matkom za złe . Odparłam, że jest w
tym pewno jakaś prawda, bo jak jest się młodym, zawsze coś się odgrywa przed
ludzmi. Kiedy byłam mała, mieszkałam u ciotki. Nad moim łóżkiem wisiał obraz w
56
pozłacanej ramie: wielkie oko z napisem:  Bóg mnie widzi . Pamiętam, że
przebiegały mi ciarki po całym ciele, kiedy szłam spać.
- Ellie powinna mi była wszystko opowiedzieć! - zawołałem. - Nie wiem dlaczego
zrobiła z tego tajemnicę. Co jej strzeliło do głowy?
Byłem zły. Bardzo zły. Nie przypuszczałem, że Ellie może mnie tak wykołować.
- Pewno się trochę bała. Niepotrzebnie. Kogo tu się bać?
- Chodzmy już. Zobaczysz nasz dom.
Nie wiem, czy dom podobał się jej, czy nie. Chyba nie. Obchodziła pokoje unosząc
brwi. Na koniec weszliśmy do bawialni, gdzie siedziały Ellie i Greta. Wróciły
właśnie ze spaceru, Greta miała jeszcze narzucony na ramiona purpurowy wełniany
płaszcz. Matka wodziła spojrzeniem od jednej do drugiej. Stała chwilę jak
zamurowana. Ellie zerwała się i podbiegła do niej.
- Och, pani Rogers! - zawołała i zwróciła się do Grety: -Przyjechała matka
Mike'a. Co za miła niespodzianka! Pozwól, Greto. To moja przyjaciółka Greta
Andersen.
Wzięła matkę za obie ręce. Mama spojrzała na nią, po czym utkwiła twardy wzrok w
Grecie.
- Więc to tak - mruknęła pod nosem. - Rozumiem.
- Słucham? - spytała Ellie.
- Byłam ciekawa, jak to wszystko wygląda. - Rozejrzała się. - Taki ładny dom.
Piękne zasłony, meble, obrazy.
- Może herbaty? - zaproponowała Ellie.
- Piłyście już chyba herbatę.
- Herbatę można pić zawsze. - Po czym Ellie zwróciła się do Grety: - Nie będę
dzwonić na służbę. Greto, czy mogłabyś pójść do kuchni po świeżą esencję?
- Oczywiście, kochanie. - I Greta wyszła z pokoju. Rzuciła matce przez ramię
ostre, niemal bojazliwe spojrzenie.
Mama usiadła.
- Gdzie pani rzeczy? - zapytała Ellie. - Mam nadzieję, że zostanie pani u nas?
- Nie, nie zostanę. Za pół godziny mam pociąg. Chciałam tylko zobaczyć, jak wam
się żyje. - I szybko dodała, jakby chciała wyrzucić to z siebie, zanim zjawi się
Greta: - Nie martw się, już mu powiedziałam, że byłaś u mnie.
- Przepraszam, Mike - rzekła mocnym głosem Ellie. - Ale pomyślałam sobie, że
lepiej będzie nic ci nie mówić.
- Przyjechała z dobroci serca - wtrąciła matka. - Trafiła ci się dobra
dziewczyna. I ładna. Nawet bardzo. - I dodała prawie szeptem: - Przykro mi.
- Przykro pani? - spytała Ellie zaskoczona.
- Tak. Bo różne rzeczy sobie myślałam. - W jej głosie drgało lekkie napięcie. -
Cóż, sama mówiłaś, że matki już takie są. Nieufne wobec synowych. Ale kiedy cię
zobaczyłam, od razu wiedziałam, że Mike ma szczęście. Wydawało mi się, że to za
piękne, żeby było prawdziwe.
- Nie obrażaj mnie! - zawołałem, ale wreszcie się do niej uśmiechnąłem. - Zawsze
miałem doskonały gust.
- Chciałeś powiedzieć, że miałeś zawsze kosztowny gust. - Matka spojrzała na
brokatowe zasłony.
- Jak na kogoś, kto ma kosztowny gust, wybrał chyba nie najgorzej - zaśmiała się
Ellie.
- Każ mu trochę oszczędzać od czasu do czasu. Niech ćwiczy charakter.
- Odmawiam. Nie zamierzam się zmieniać na lepsze. Posiadanie żony ma jeden
wielki plus: żona uważa, że wszystko, co człowiek robi, jest doskonałe. Prawda,
Ellie?
Ellie znowu wyglądała na szczęśliwą.
- Co za próżność! Przechodzisz sam siebie, Mike - powiedziała ze śmiechem.
Przyszła Greta z imbrykiem. Od razu wróciło napięcie, które pod jej nieobecność
opadło. Matka opierała się namowom Ellie, żeby u nas zostać. Ellie koniec końców [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Feehan Christine Dark 05 Dark Challenge
     : Feehan, Christine Dark 09 Dark Guardian
     : Christy Poff [Internet Bonds 08] After Glow [WCP] (pdf)
     : Belston i przyjaciele 02 Tajemnica rodziny ColtonĂłw Merrill Christine
     : CHRISTA SCHROEDER Zeznania Sekretarki. 12 Lat u Boku Hitlera
     : Mary Balogh Dark Angel 07 A Christmas Br
     : Stasheff, Christopher Starship Troupers 3. A Slight Detour
     : James Beau Seigneur Christ Clone 1 In His Image
     : Christian J. Bennett Galactic Messiah (pdf)
     : Lauren Christina Piękny nieznajomy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • braseria.xlx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT