Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Dopilnuj, żeby ten ktoś dotrzymał ci towarzystwa, kiedy będziesz
wychodzić. Dobrze?
- Jasne.
42
ebook by katia113
- Zwietnie. Jeszcze się spotkamy. Na pewno w milszych okolicznościach. 
Donia się uśmiechnęła. Wróżka była piękna, olśniewająca jak burza, która tuż
po przebudzeniu wita rozdzierającymi niebo błyskawicami.
 I prawdopodobnie również niebezpieczna .
43
ebook by katia113
ROZDZIAA 8
Kornwalijka, która podjęła ryzyko odszukania strażnika dla elfiego dziecka,
otrzymała niezwykłą wodę, którą miała obmyć twarz malca& i niewiasta ta
poważyła się wypróbować wodę na sobie, a gdy to uczyniła, odrobina płynu dostała
się do jej jednego oka. W ten sposób zaczęła widzieć wróżki.
- Legendy i romanse Bretanii
(Legends and Romances og Brittany),
Lewis Spence (1917)
Aislinn stała bez ruchu, patrząc za odchodzącą wróżką. Przez krótki
moment Donia wydawała się taka cudowna, że Aislinn omal się nie
rozpłakała.
Ktoś podszedł. Wiedziała, że to Seth, zanim otoczył ją ramionami. Ostatnio
często tak się działo, wiedziała różne rzeczy, choć nie miała pojęcia
dlaczego. Trochę ją to przerażało.
- Kim ona jest?  szepnął.
- Co?  Trudno było mówić szeptem, kiedy za nią stał. W końcu był wyższy
o prawie trzydzieści centymetrów.
- Ona. Ta, z którą rozmawiałaś.  Wskazał głową w kierunku, w którym
odeszła Donia.
Zastanawiała się, co odpowiedzieć. Ale gdy się odwróciła, Seth ujrzał jej
twarz i zrobił minę, która wskazywała, że stracił zainteresowanie tematem.
- Co się stało?  Spojrzała na jej spuchnięte wargi, wyciągnął rękę, jakby
chciał ich dotknąć.
- Opowiem ci wszystko w domu, dobrze?  Przytuliła go. Nie chciała o tym
myśleć, nie teraz. Chciała stąd wyjść, pójść do Setha, gdzie czuła się
bezpiecznie.
- Tylko zabiorę notatki  mruknął i odszedł, mijając grupę wróżek kierujących
się w stronę Aislinn.
Jedna z nich okrążyła ją i stanęła za jej plecami.  To ta nowa .
Druga pogłaskała włosy Aislinn.  Zlicznotka .
Inna wzruszyła ramionami.  Może być .
Aislinn próbowała zachować kamienną twarz.  Skup się . Skoncentrowała
się na szeleście liści winorośli oplatających ich ciała, starając się ignorować
dziwny, przesycający powietrze słodki zapach, który roztaczały, oraz ich
gorące ręce na swojej skórze. Dotyk wróżek nie był przyjemny, ani trochę, ale
po incydencie w parku wydawał się mniej okropny. Brutalność tego
chłopaka& Zadrżała.
Trajkotały jak najęte.
 Widać, że Zimowa Panna robi postępy .
 Dziewczyna jest teraz nietykalna .
44
ebook by katia113
 Kogo to obchodzi? Nie interesują mnie dziewczyny. Ale jej przyjaciel& Aż
się prosi, żeby go dotykać. Smakowity kąsek .
Zachichotały.
 Może się podzieli, kiedy do nas dołączy .
 Jeśli jest tą jedyną, nie będzie miała wyboru, czyż nie? Jej znajomy stanie
się łatwą zdobyczą .
Kiedy wrócił Seth z torbą przewieszoną przez ramię, Aislinn wyciągnęła
obie ręce, jakby chciała go objąć. Posłał jej pytające spojrzenie.
 Czemu miałybyśmy czekać?
Jedna z wróżek pogłaskała policzek Setha. Inna go uszczypnęła.
Seth otworzył szeroko oczy. Serce Aislinn zabiło mocniej.  Poczuł to . Jak
do tej pory tylko podczas rozmów z babcią starała się tak dobierać słowa,
żeby wróżki jej nie zrozumiały. Przy innych, przy tych, którzy ich nie widzieli,
zwyczajnie nie musiała. Pełna nadziei, że lubieżne istoty były tak niemądre,
na jakie wyglądały, oplotła go w pasie i pociągnęła do drzwi.
- Gotów na powrót do domu?
- Zdecydowanie.  Przyśpieszył trochę i otoczył ją ramieniem.
 Król Lata może mieć konkurencję .
 Chcesz mu o tym powiedzieć? >>Och, Keenan, kochany& jej zabaweczka
jest smakowita
 Nie bądz złośliwa. Król dobrze się bawi .
Znów wszystkie zachichotały.
 Ciekawe, ile dostarczy mu rozrywki? Wiecie, jaki się staje .
 Zgłaszam się, żeby odciągnąć uwagę śmiertelnika, kiedy Keenan będzie
zabiegał o jej względy .
 Mmm, ja też. Spójrzcie na te kolczyki na jego twarzy. Ciekawe, czy ma tez
jeden w język?
Jak tylko schronili się pod bezpieczną osłoną stalowych ścian w pociągu
Setha, Aislinn westchnęła. Droga tutaj przypominała średniowieczną chłostę
na oczach tłumu, zważywszy że zewsząd obserwowały ich wróżki. Nie
dotknęły jej ani razu, ale nie wykluczone, że Seth obudzi się nazajutrz z
kilkoma siniakami niewiadomego pochodzenia. Cieszyła się, że ich nie
widział.
Uściskała go, tylko przelotnie, zanim się odsunęła.
- Przepraszam.
- Za co?  Podniósł Rozwijaka i opuścił go do terrarium.
- Za nich.  Usiadła przy blacie.
Seth przesunął włącznik listwy zasilającej, żeby uruchomić ogrzewanie
kamienia i zapalić lampy dla Rozwijaka.
- Herbaty?
- Jasne& Czułeś ich?
45
ebook by katia113
- Może.  Zamilkł, pomachał czajnikiem tak, że woda w środku zawirowała.
 W bibliotece było coś& Ale najpierw opowiedz mi o tym.  Wskazał na jej
posiniaczoną twarz. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : 26. Hunter Julia Ostatni kwiat lata
     : Aldiss Brian Wilson Mroczne lata świetlne
     : Sward Anne Lato polarne
     : 3. Cud w Milagro
     : Przegrana stawka
     : 041. Sala Sharon Upragnione dziedzictwo
     : Deaver Jeffery Spirale Strachu
     : Flint, Kenneth S
     : B. Franklin Zywot wlasny
     : William K. Hartmann Mars Underground
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • coolinarny.opx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT