Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

skurczami.
Uniósł głowę i spojrzał na mnie, utonęłam w tych jego dziwnych oczach.
Zahipnotyzowały mnie. Już nie chciałam się ukryć, odwrócić wzroku. Jeszcze raz,
tak samo jak wcześniej przypuszczał szturm na moją duszę, tylko, że tym razem
szturmował jednocześnie moje ciało... a ja błagałam o więcej.
- Istnieje granica tego co możesz znieść, Allie - szepnął przy moim uchu, kolejny
raz odczytując moje myśli. - Nie chcę sprawić ci bólu. Zaczął się poruszać, powoli,
słodko, a ja stwierdziłam, że przecież mogę trochę pohałasować. Wydając z siebie
głęboki, tęskny jęk objęłam ramionami jego plecy, czując pod palcami falowanie jego
mięśni, pragnąc poczuć jego smak, zapach, wniknąć w niego.
Ten powolny, rytm rozbijał mnie na kawałki. Wszystko co byłam w stanie robić, to
trzymać się go kurczowo, gdy wykonywał swoje głębokie pchnięcia, a za każdym
razem, kiedy mnie wypełniał czułam, jak w całym moim ciele tańczą iskry rozkoszy.
Było coś niszczycielskiego w miarowej, niezachwianej łatwości, z jaką to osiągał,
żadnego pośpiechu, by skończyć, żadnych zasad, żadnego osądzania, tylko jego
potężna męskość we mnie, dotykająca miejsc, o których nie wiedziałam, że istnieją,
budująca orgazm tak potężny, że nie byłam pewna, czy uda mi się go przeżyć.
To byłaby dobra śmierć.
Przyciągnął mnie mocniej do siebie, wchodząc głębiej, a ja krzyknęłam, gdy
osiągnęłam pierwszy szczyt. Obydwoje pokryci byliśmy potem, ugryzłam go w
ramię, czując jego smak, delektując się jego słonym potem i pragnąc, by poruszał się
szybciej, gwałtowniej, ale on nie przyśpieszał, zanurzając się we mnie w stałym
równym rytmie, który sprawiał że chciałam krzyczeć. Wiedziałam, powinien już
kończyć, wiedzieć że już więcej nie zniosę, musiał przyśpieszyć, zacząć uderzać
mocniej.
W desperacji wbiłam paznokcie w jego plecy, sięgając po orgazm, jakiego nigdy
nie zaznałam. Sięgnął za siebie, złapał moje ręce i przygwozdził je do materaca,
uniósł się i przyśpieszył rytm. Następne spełnienie uderzyło we mnie z niespotykaną
siłą, a potem nie mogłam się już opanować, ani zatrzymać. Gwałtowne ruchy jego
bioder doprowadziły mnie w takie miejsce, w które nie wierzyłam, że może istnieć,
dotknęłam gwiazd, kiedy jego dłonie zacisnęły się na moich, a opalizująca ciemność
znowu zamknęła się wokół nas.
Czułam go w sobie, dochodził, wygięłam się w łuk, pragnąc jego ust, pragnąc jego
zębów. Proszę, pomyślałam. Poczułam na szyi dotyk warg na i pierwszy silny nacisk
jego zębów.
I wreszcie poczułam się spełniona.
TAUMACZENIE wykidajlo
BETA xeo222
ROZDZIAA 17
POCZUAEM SMAK JEJ KRWI na języku. Dotknąłem ust, cofnąłem palce i
zobaczyłem, że są zakrwawione. Uniosłem dłoń i polizałem je, bogaty smak tej krwi
wstrząsnął mną do głębi. To było nic. Ledwie zadrapanie. Nie przebiłem żyły
pulsującej u podstawy jej szyi, co można było uczynić tylko ze swoją związaną
partnerką. To było niewiele więcej niż draśnięcie moich zębów o jej delikatną skórę.
Ale wystarczyło, by mnie odurzyć.
Zostawiłem ją śpiącą pośrodku dużego łóżka, małą figurkę zawiniętą w koc.
Wyglądała na wyczerpaną i pewnie była. Wykonałem swoje zadanie wystarczająco
dokładnie, by ją wykończyć i żeby na dłuższy czas pogrążyła się we śnie.
Mogłem dostrzec znaki na jej szyi, w miejscu gdzie ją nagryzłem. Przynajmniej
została mi jakaś odrobina rozsądku i zdołałem się wycofać. Miała malinkę w miejscu,
gdzie ją ssałem, ale ślady zębów już zanikały. Jednak i tak niebezpiecznie się do
siebie zbliżyliśmy. Byliśmy już zbyt mocno związani, wcześniej oddechem, a teraz
nasieniem. Gdybym wziął teraz jej krew, nie byłoby żadnego odwrotu.
To wystarczyło, bym poznał odpowiedzi, na których mi zależało. Uriel mógł ukryć
bardzo wiele rzeczy. Posiadał okrutne moce Istoty Najwyższej, szafował nimi bez
okazywania łaski lub współczucia, ani jakiegokolwiek głębszego zastanowienia. Ale
nawet Uriel nie był w stanie utrzymać zasłony, gdy ona osiągnęła spełnienie i leżała
otulona moimi skrzydłami. I nie było żadnego sposobu, by jej krew pozostała tak
czysta, tak bogata, tak ożywcza, gdyby Uriel jej dotknął stałaby się tak gorzka jak
kwas.
Powinienem był poprzestać na tym jednym razie. Teraz już nikt w Sheolu nie mógł
odmówić jej prawa do przebywania tu. Zgłosiłem do niej pretensje i zakosztowałem
jej smaku. Nikt poza mną nie mógł teraz jej dotknąć. Byłem za nią odpowiedzialny, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Glen Cook Black Company 01 Black Company
     : Miller Henry Zwrotnik Raka 01 Zwrotnik Raka
     : Hawkins Rachel Hex Hall 01 Dziewczyny z Hex Hall
     : Resnick Mike 01 Wróşbiarka Wróşbiarka
     : Janet Dailey Calder 01 This Calder Range
     : Anthony, Piers Tarot 01 God of Tarot
     : Duncan, Dave Das Siebente Schwert 01 Der ZĂśgernde Schwertkämpfer
     : Gordon Dickson Dragon 01 The Dragon and the George (v1.3)
     : Diamentowe imperium Jameson Bronwyn Tajemnica diamentĂłw 01
     : 322[01].O1.03 Stosowanie lekĂłw w leczeniu chorĂłb jamy ustnej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tomjaks.xlx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT