[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rosa, zorientowałem się, że ukradkiem się rozglądam, czy w pobli- żu nie ma Aysego ani jego żony. Widzisz, jakie są konsekwencje takiego postępowania? spytałem. Teraz za każdym razem, gdy wychodzę na ganek, muszę się upewnid, że ten facet nie kręci się po okolicy. Taka jest cena. Taka jest prawdziwa cena. Rozdział 7 Zaplanowałem dla nas kurs zatytułowany Bezruch". Chodziło o to, by odkryd sposób, w jaki poprzez pozostanie w bezruchu można było ukraśd scenę pozostałym aktorom. Oczywiście roz- począłem od filmu W samo południe {High Noon, 1952). Czasa- mi zdarza się tak, że w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności wszystko w danym filmie po prostu do siebie pasuje. Odpowiedni scenariusz, odpowiedni reżyser, odpowiednia obsada. Takim fil- mem jest Casablanca (1942), tak samo jak Ojciec chrzestny (The Godfather, 1972), no i W samo południe. Szeryf, Gary Cooper, ma właśnie zamiar wyjechad z miasta razem ze swoją świeżo poślu- bioną żoną, gdy dowiaduje się, że pewien bardzo zły człowiek wy- szedł z więzienia i wraz z trójką kumpli ruszył w drogę, by dorwad" tego, kto go zapuszkował. Ich pociąg przyjeżdża w południe. Co- oper biega po całym miasteczku w poszukiwaniu wsparcia; każdy ma dobrą wymówkę, by powiedzied mu nie". Na samym koocu na ulicy samotnie staje przeciw czterem mężczyznom. Film ten powstawał w czasach, gdy westerny były przeważnie kręcone w kolorze, a większośd akcji skupiała się na szlachetnym bohaterze o granitowej szczęce, będącym bardziej postacią z kre- skówki niż człowiekiem. I nagle pojawił się film W samo południe, uderzający prosto- tą oraz ostrym kontrastem bieli i czerni - żadnych efektownych 97 zachodów słooca i pięknych pasm górskich; w zamian otrzyma- liśmy małe, nędznie wyglądające miasteczko. Historia skupiła się na zjawisku niespotykanym dotąd w westernach: na mężczyz- nie, który okazywał swój strach przed grożącym mu niebezpie- czeostwem. Przypomniałem Jessemu, że film nakręcono na początku lat 50. i można było odnalezd w nim analogie do polowania na czarow- nice w Hollywood. Ludzie podejrzewani o lewicowe sympatie bły- skawicznie tracili przyjaciół. Trudno w to uwierzyd, ale gdy film W samo południe ujrzał światło dzienne, został zbojkotowany przez wszystkie grupy spo- łeczne, ponieważ uważano, że jest antyamerykaoski. Zarzucano mu, że opowiada historię niby-bohatera, który na koocu się pod- daje i opuszcza mieszkaoców miasteczka, a miał ich przecież chro- nid. Scenarzysta, Carl Foremann, wyemigrował do Anglii; okrzyk- nięto go sympatykiem partii komunistycznej" i nikt nie chciał go zatrudnid. Grający tchórzliwego gwałtownika Lloyd Bridges nie dostał żadnej roli przez następne dwa lata; zawyrokowano, że jest nieamerykaoski". Zaznaczyłem, że w filmie należy szukad cudownych, pomysło- wych kwestii. Sposobu, w jaki ukazano puste tory kolejowe. To uję- cie wciąż zaskakuje i przykuwa uwagę. To niemy i statyczny sposób wywoływania uczucia strachu. Za każdym razem, gdy oglądamy tę sekwencję, przypomina się nam, że to właśnie stamtąd nadejdzie zło. Podobną rolę odgrywają w filmie zegary. Tik-tak, tik-tak. Gdy zbliża się południe, zdają się nawet zwalniad swój bieg. Jest też Gary Cooper. Pracujący z nim aktorzy byli często za- skoczeni tym, jak oszczędna była jego gra podczas każdej sceny. Zdawało się, że z wielkim trudem grał, że z wielkim trudem robił cokolwiek. Jednak na ekranie odsuwa wszystkich innych na dalszy plan. Aktorzy uważali, że ich własna gra rozpływała się w powsta- jącej wokół niego mgle. 98 Zwród uwagę na to, gdzie patrzysz podczas tej sceny po- wiedziałem Jessemu. Wyobraz sobie, że pracujesz z nim i sta- rasz się współzawodniczyd z czymś takim. %7łeby nie było zbyt wzniośle, pokazałem mu potem Sprawy wewnętrzne (Internal Affairs, 1990). Kawał świetnej rozrywki. Gdy niezrównoważony policjant (William Baldwin) zostaje wezwa- ny do złożenia zeznao, widzimy, jaką wspaniałą kreację chama potrafi stworzyd Gere. (Lepszą niż główny aktor). Z tymi swoimi małymi oczkami Richard Gere jest niczym Jago policji z Los An- geles. Jego milczenie - sugerujące wewnętrzny spokój - jest wręcz hipnotyzujące. Człowiek pojmuje, w jaki sposób ta postad przejmuje kontrolę nawet nad byłą żoną. Jeśli czuje zagrożenie, potrafi uczynid absolutnie wszystko. Poprosiłem Jessego, by ob- serwował scenę, w której Gere od niechcenia i z rozbawieniem wypowiada tylko parę zdao, sprawiając, że w wyobrazni przesłu- chującego go Andy'ego Garcii budzi się seksualny horror. Nie daj się nabrad jego dobremu, schludnemu wyglądowi ani jego filozofii rodem z talk-show powiedziałem. Richard Gere jest absolutnie autentyczny. Potem przeszliśmy do Strefy śmierci (Dead Zone, 1983) Davida Cronenberga. ChistopherWalkenjesttu samotnym medium, bar- dzo smutnym i prawdziwym księciem bezruchu. Następnie obej- rzeliśmy Ojca chrzestnego II (The GodfatherPart, 1974). Co można powiedzied o Wielkim Alu" Pacino? Ma zrównoważoną, uspoka- jającą postawę znajdującej się u wejścia do jaskini skały. Poczekaj na tę wspaniałą scenę z senatorem, który nie rozumie znaczenia drugiej, niższej oferty Pacina za licencję na otwarcie kasyna. Pokazałem Jessemu Bullitt (1968), który powstał prawie czter- dzieści lat temu, a którego przesłanie wciąż pozostaje niezmienio- ne niczym stal nierdzewna. Niebieskooki Steve McQueen nigdy nie był przystojniejszy. McQueen był aktorem, który rozumiał wartośd nicnierobienia"; 99 nie ruszał się, tylko nasłuchiwał z podniecającym spokojem świet- nego aktora pierwszoplanowego. W piwnicy znalazłem stary wy- wiad z gadatliwym kanadyjskim reżyserem Normanem Jewiso- nem, który nakręcił trzy filmy z McQueenem. Steve nie był aktorem, który mógłby stanąd na scenie i za- bawiad publicznośd, mając do dyspozycji tylko krzesło - powie- dział. - Był aktorem filmowym. Kochał kamerę, a ona kochała jego. Był zawsze prawdziwy, między innymi dlatego, że zawsze grał siebie. Nigdy nie miał pretensji o to, że ktoś zabrał mu kilka linijek tekstu. Był szczęśliwy tak długo, jak długo obejmowała go kamera, ponieważ rozumiał, że film był medium wzrokowym." McQueen miał ciężkie życie. Kilka lat spędził w placówce dla młodych kryminalistów. Po krótkiej przygodzie z piechotą mor- ską udał się do Nowego Jorku i wziął kilka lekcji aktorstwa. Innymi słowy, wyjaśniłem Jessemu, nie był to pretensjonalny facet, prze- wodniczący kółka dramatycznego. Talent nie zawsze zjawia się tam, gdzie według ciebie powinien.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalternate.pev.pl
|
|
|