[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- I nic mi nie powiedziałaś? - Nie mogłam, to był nasz sekret, a sekretów nie mo\na zdradzać. - No, moja panno, to mnie na dobre zaskoczyłaś. A teraz marsz do łó\ka, jest środek nocy, jutro pogadamy. A poza tym mam z panią Kincaid parę spraw do omówienia. - To znaczy będzie du\o całowania - zachichotała Will. - Dobranoc! - Dobranoc, pani Kincaid. - Dobranoc, Willow. - Caprice pogładziła małą po policzku. - Zpij dobrze. - A więc, gdzie byliśmy? - zapytał, gdy mała zniknęła z pola widzenia. - Nie wiem, gdzie byłeś ty, ale ja jestem tutaj - powiedziała, wtulając się w jego ramiona.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalternate.pev.pl
|