Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

S¹dzê, ¿e o tym wie, ale nie chce tego zaakceptowaæ. Chce, ¿ebym to ja
albo ktokolwiek inny, zaÅ‚atwiÅ‚ to za niego, pocz¹wszy od sytuacji z jego
matk¹, a na sytuacji galaktyki skoñczywszy.  USmiechn¹Å‚ siê nieco
weselej.  Sama zreszt¹ chyba zauwa¿yÅ‚aS, ¿e potrafi byæ uparty, kiedy
czegoS bardzo pragnie.
 Wolê u¿ywaæ terminu  zdecydowany .  OdsunêÅ‚a kubek od ust.
Para unosz¹ca siê z naczynia wê¿owymi smugami wiÅ‚a siê przed jej twa-
rz¹, rozmazuj¹c wyraxne kontury tatua¿y na podbródku.  Co stanowi
najwiêkszy problem? Jego matka? Swobodny tryb edukacji?
 Gdybym to wiedziaÅ‚, próbowaÅ‚bym temu zaradziæ. S¹dzê, ¿e to
jest ukryte znacznie gÅ‚êbiej. Tak gÅ‚êboko, ¿e chyba sam sobie tego nie
uSwiadamia. Pewnego dnia to wyjdzie na wierzch. A kiedy to siê stanie,
mam przeczucie, ¿e czekaj¹ nas bardzo interesuj¹ce chwile.
 Czy to uczucie emanuje z Mocy?  zawołała w Slad za nim.
90
 Nie.  ObejrzaÅ‚ siê przez ramiê i uSmiechn¹Å‚.  To uczucie, któ-
re emanuje z Obi-Wana Kenobiego.
Mistrzyni byÅ‚a sama tylko przez chwilê. Barrissa z wÅ‚asnym kub-
kiem przysiadÅ‚a obok. Spojrzeniem odprowadziÅ‚a oddalaj¹cego siê Jedi.
 O czym rozmawiałaS z Obi-Wanem, pani?
Luminara znów oparÅ‚a siê o wygodny, miêkki Å‚uk vianna. Po dru-
giej stronie obozu jeden z suubatarów zacz¹Å‚ wyæ do półksiê¿yców, wi-
sz¹cych na niebie jak kolczyki skradzione królowej po abdykacji.
 O niczym wa¿nym dla ciebie, moja droga.
Barrissa nie byÅ‚a zadowolona z tej odpowiedzi, ale zrozumiaÅ‚a, ¿e
nie powinna wypytywaæ dalej. OdchyliÅ‚a gÅ‚owê w tyÅ‚ i zapatrzyÅ‚a siê
w nocne niebo, migocz¹ce odlegÅ‚ymi, jaskrawymi gwiazdami, niezm¹-
cone chmurami i zepsuciem. W przeciwieñstwie do starzej¹cej siê, wa-
l¹cej w gruzy Republiki, pomySlaÅ‚a z gorycz¹.
 Tyle gwiazd, pani, tyle planet. A na wielu z nich istoty rozumne,
kultura, ideologie. Niektóre nale¿¹ do Republiki, inne nie, jeszcze inne
nie zostaÅ‚y dot¹d zbadane ani nawet odkryte. Bardzo chciaÅ‚abym od-
wiedziæ jak najwiêcej z nich.  Padawanka spojrzaÅ‚a w oczy starszej
kobiecie.  To jeden z powodów, dla którego cieszê siê, ¿e jestem Jedi.
Luminara rozeSmiaÅ‚a siê. Jej Smiech nie byÅ‚ miêkki i subtelny, jak
nale¿aÅ‚oby s¹dziæ, lecz zaskakuj¹co gÅ‚oSny.
Barrissa spowa¿niaÅ‚a.
 Czy jesteS samotna, pani Luminaro?
Pomalowane na ciemno wargi kobiety cmokały cichutko, kiedy
popijaÅ‚a mocn¹, orzexwiaj¹c¹ herbatê. Có¿, urocza, ale wScibska Bar-
rissa nie nale¿aÅ‚a do osób, które ukrywaj¹ ciekawoSæ za zasÅ‚on¹ faÅ‚szy-
wej delikatnoSci.
 Wszyscy Jedi s¹ samotni w wiêkszym czy mniejszym stopniu,
padawanko. Wkrótce sama siê o tym przekonasz. Ró¿nice polegaj¹ wÅ‚aS-
nie na stopniu. S¹ tacy, którym bardziej odpowiada ascetyczny tryb ¿y-
cia, innym mniej. W ramach zasad istnieje pewna elastycznoSæ. Musisz
j¹ po prostu znalexæ.
Barrissa spojrzaÅ‚a na drug¹ stronê ogniska.
 Czy to wÅ‚aSnie próbuje zrobiæ Anakin? Znalexæ tê elastycznoSæ?
Jaka ona wra¿liwa, zachwyciÅ‚a siê Luminara. Jej padawanka bêdzie
kiedyS wyj¹tkow¹ uzdrowicielk¹.
 Z pewnoSci¹ czegoS poszukuje. Mo¿e odpowiedzi na pytania, któ-
rych sam jeszcze nie zadał. Zobaczymy, czy znajdzie ich tyle, aby po-
czuÅ‚ siê szczêSliwy. RozmawiaÅ‚am o nim z Obi-Wanem. On te¿ nie jest
pewien. Wie tylko, ¿e jego padawan ma ogromny potencjaÅ‚.
91
Barrissa wstała.
 JeSli potencjał pozostaje niezrealizowany, to równie dobrze mo-
gÅ‚oby go nie byæ.
Ze swojego wygodnego siedziska Luminara spogl¹daÅ‚a w noc.
 Nie b¹dx taka szybka w os¹dach, Barrisso. Niektórzy z nas bar-
dziej cierpi¹ od niepewnoSci ni¿ inni. W walce mogÅ‚abym mieæ u boku
Anakina Skywalkera tak samo, jak ka¿dego innego znanego mi pada-
wana.
 W walce tak, pani, ale w innych sytuacjach&  Padawanka po-
zostawiÅ‚a tê mySl bez zakoñczenia, obróciÅ‚a siê na piêcie i powêdrowa-
ła na swoje posłanie.
Luminara obserwowaÅ‚a, jak mÅ‚oda kobieta udaje siê na spoczynek.
Czy i ona bywała kiedyS taka niespokojna, taka niepewna? Znów odchy-
liÅ‚a siê w tyÅ‚ i zapatrzyÅ‚a w gwiazdy. RzeczywiScie, tyle ich jest, duma-
Å‚a, przypominaj¹c sobie sÅ‚owa padawanki. Ka¿dy system ma wÅ‚asne pro-
blemy, ka¿da istota ¿yje swoimi nadziejami i lêkami, triumfami i cier- [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Vivien Dean Boys of the Zodiac Aries R
     : Koontz Dean Ziarno Demona
     : Alan Dean Foster Commonwealth 06 The Howling Stones
     : Foster, Alan Dean Catechist 03 A Triumph of Souls
     : Alan Dean Foster Glory Lane
     : Alan Dean Foster Alien Nation
     : Gustave_Flaubert Madame_Bovery
     : Kopeć‡ J. Dziennik podróśźy po Kamczatce
     : 1075. Fielding Liz AfrykaśÂ„ska przygoda
     : Ruiz Zafón Carlos Ksić…śźć™ MgśÂ‚y 02 PaśÂ‚ac PóśÂ‚nocy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • braseria.xlx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT