[ Pobierz całość w formacie PDF ]
być romantyczne, irracjonalne, nieuzasadnione. Mimo to Anax skłamała, gdy została zmuszona do wypowiedzenia się na ten temat. Nie wiedziała, czy zrobiłaby to samo, co Adam, będąc na jego miejscu, wiedziała natomiast, że wcale nie postąpił niewłaściwie. Próbowała uporać się z tą nową, niebezpieczną wiedzą i skupić się na tym, co zapewne czekało ją teraz: na szczegółowym opisie aresztowania oraz procesu Adama. Utwierdziła się w przekonaniu, że przecież jest przygotowana. Przypominała sobie, jak bardzo zależy jej na sukcesie, jak bardzo chce powiadomić o nim Peryklesa i ujrzeć wyraz jego twarzy. Wiesz może, ile to jeszcze potrwa? spytała, gdy upłynęło pół godziny, a komisja nadal obradowała za zamkniętymi drzwiami. Strażnik odwrócił się w jej stronę. Z wyrazu jego twarzy odgadła, że nie spodziewał się, iż usłyszy to pytanie. Skąd miałbym wiedzieć? powiedział głosem zaskakująco łagodnym i cichym. Po prostu pomyślałam, że skoro często to robisz... Nigdy tu jeszcze nie byłem powiedział. To mój pierwszy raz. Ale pilnujesz mnie, prawda? Słucham? Zdziwienie wyostrzyło rysy jego twarzy. Jesteś chyba strażnikiem? Jesteś tu po to, aby upewnić się, że nie próbuję się z nikim skontaktować? A jak miałabyś się z kimkolwiek skontaktować? odparł. Cały budynek jest objęty monitoringiem. Wszelka komunikacja elektroniczna jest zablokowana. Wiem. Myślałam, że może jesteś dodatkowym zabezpieczeniem. Strażnik wybuchnął śmiechem. O co chodzi? spytała Anax. Co cię tak śmieszy? Ja myślałem to samo o tobie powiedział. Dopiero teraz zwróciła uwagę na drugie drzwi. A więc też jesteś... Tak, za tymi drzwiami. Jak ci idzie? Sam nie wiem. Nie spodziewałem się tych przerw. No właśnie. To denerwujące, prawda? Odrobinę. Przy okazji: jestem Anax. Miło mi. Jestem Soc. W jakiej dziedzinie się specjalizujesz? Myślisz, że możemy o tym rozmawiać? Czy kazaliby nam czekać w jednym pokoju, gdyby sobie tego nie życzyli? Może nas obserwują zasugerował Soc. Anax od razu go polubiła. Pierwsze wrażenie rzadko ją zawodziło. Soc zachowywał się w grzeczny, delikatny sposób. Anax była pewna, że jest bardzo miły. Miałeś trudne pytania? spytała. Większość była w porządku odpowiedział. Zaskoczyło mnie pytanie o etykę. To nie jest moja specjalność. Mam nadzieję, że nie powiedziałem ci jeszcze zbyt wiele. U mnie było tak samo. Wyglądało na to, że ta wiadomość przyniosła mu pewną ulgę. Soc przyjrzał się jej przenikliwie, jakby próbował wyczytać coś w jej myślach. Nagle gwałtownie pochylił się w jej stronę; Anax cofnęła się zaskoczona. Zniżył głos tak, że mówił ledwie słyszalnym szeptem. Bądz ostrożna wymamrotał. Oni wiedzą więcej, niż podejrzewasz. Zrobił krok w tył i wpatrywał się w nią, ale nic nie odpowiedziała. Przecież go nie znała. Za kogo on się miał, żeby podejmować takie ryzyko? W tej chwili, jak gdyby dla podkreślenia niebezpieczeństwa, drzwi prowadzące do jej sali otworzyły się. DRUGA GODZINA Anax w milczeniu przeszła obok, starając się unikać wzroku Soca. Popatrzyła na Egzaminatorów; była jeszcze bardziej zdenerwowana niż przedtem. Odniosła wrażenie, że przez cały ten czas w ogóle się nie poruszyli. Próbowała odgadnąć o czym mogli rozmawiać podczas przerwy. Przewodniczący komisji zaczekał, aż Anax wróci na swoje miejsce, po czym bezzwłocznie zadał kolejne pytanie, tak jakby przerwa, która właśnie dobiegła końca, odbyła się tylko w jej wyobrazni. EGZAMINATOR: W jakich okolicznościach doszło do aresztowania Adama? ANAKSYMANDRA: Oględnie mówiąc, okoliczności pojmania Adama nie były zbyt fascynujące. Jak zaznaczyłam wcześniej, wiele w jego zachowaniu wskazywało na to, że jego poczynania mające na celu uratowanie dziewczyny która ze zrozumiałych względów szybko została ochrzczona Ewą nie były zaplanowane, lecz czysto spontaniczne. Nagrania zarejestrowane w wieży strażniczej w czasie poprzedzającym śmierć Józefa zostały przesłuchane, jak zawsze podczas dochodzenia prowadzonego po przymusowej egzekucji wartownika. Fakt, że Adam namówił kolegę na zamianę miejsc, od razu wzbudził podejrzenia. Na miejsce wysłano ekspertów, którzy dokonali oględzin ogrodzenia i odkryli ślady świadczące o tym, że ktoś manipulował przy bramie. Wszystkie transakcje zaopatrzeniowe
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalternate.pev.pl
|
|
|