Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

świadomości zdawała sobie sprawę, co się stało. Z powodu słabej skuteczności działań
fałszywej przyjaciółki wzięto ją w końcu na tortury. Będą ją męczyć wiele dni zanim
skona. Będą pytać o niego i nie uwierzą, że nic nie wie. Czy powiedziałaby gdyby coś
wiedziała? Czy oddałaby życie za niego wiedząc, że on ją odtrącił? Pomyślała, że
mimo wszystko gotowa była oddać za niego życie. Ale nawet to poświęcenie nie
będzie jej dane, bo ona nic nie wie i umrze nie składając nikomu żadnej ofiary z samej
siebie. Po prostu umrze. Bez celu i sensu tak jak żyła.
Zobaczyła go, kiedy wróciła jej świadomość. Gotował coś w starym rondlu i nucił.
Spostrzegł, że otworzyła oczy i uśmiechnął się do niej, a ona wyciągnęła do niego
rękę, którą wziął w swoje dłonie siadając obok na łóżku.
 Czy oni nie zrobili ci krzywdy?  spytała.
 Marika mnie ostrzegła i pomogła opuścić twierdzę.
 A co z nią ?
 Wyruszyła na poszukiwania Ordena. To dobra czarodziejka i na pewno go
znajdzie, a kiedy to nastąpi, zrzuci dla niego szatę maga. Powiedziała mi, że od dawna
go kocha. Odwiedziła mnie kilka razy w mojej komnacie czy raczej celi, żeby o nim
porozmawiać. To mądra kobieta, nie potrzebowała moich rad.
 Nie zostawiaj mnie już  wyszeptała słabo.
 Nie zostawię!
Dochodziła do siebie przez kilka dni. Okłady z ziół i zaklęć leczyły szybko zranione
ciało, a duszę  jego obecność. Rozbierała się przy nim bez wstydu, żeby mógł ją
leczyć. Za to on wtedy wyglądał na zakłopotanego, co wzbudzało w niej uczucie
tkliwości. Sama nie wiedziała, dlaczego tak uwielbiała odkrywać w nim chłopięcą
wrażliwość. Rozmawiali dużo, opowiadała mu swoje dzieciństwo, swoje zabawy
z kuzynami, o tym jak chowała się w dziupli drzewa, kiedy chciała pobyć sama albo
Ebookpoint.pl kopia dla: monibor@poczta.fm
kiedy ktoś ją skrzywdził. Jej macocha lubiła używać rózgi, a ona była żywiołowym
dzieckiem, więc ciągle dostarczała jej powodów do jej używania. Ojciec pracował całe
dnie, a wieczorem nie chciał słuchać żadnych  babskich jazgotów , więc Vivian
nauczyła się nie skarżyć.
Ostatniej nocy spadł śnieg i leśna polanka wraz z okalającymi drzewami była
pokryta białym puchem. Mag powiedział jej, że znał człowieka, który mieszkał w tej
leśnej chatce. Stary człowiek, który umarł tego lata, więc jej pan pomyślał, że to dobre
miejsce na schronienie.
 Jego świeca już się dopaliła, nie można podtrzymać płomienia, kiedy wosk się
wypalił. Ani lekarstwem, ani magią  powiedział, kiedy go spytała, dlaczego nie
wyleczył tego człowieka.  Poza tym nie było mnie przy nim, kiedy to się stało...
Szkoda.
Wieczorem tego dnia, kiedy napalili w kominku, śmiejąc się przy tym
i poszturchując jak dzieci, mag spojrzał jej w oczy.
 Jeśli chcesz, powiem ci teraz coś o sobie. Dobrze?
 Dobrze, mój magu  uśmiechnęła się.
 Pochodzę z daleka, ale nie mogę ci powiedzieć, skąd. Nie zrozumiałabyś albo
pomyślałabyś, że kłamię. To nie jest takie ważne. Jestem jednym z tych, którzy
potrafią zmieniać naturę rzeczy. Wy nazywacie takich ludzi magami. Wszystko to, co
widzisz dookoła na tym świecie powstało dzięki temu, że miliony lat temu potężni
Bezimienni wypowiedzieli pierwsze słowa w języku stworzenia. Ten język jest do dziś
używany przez czarodziejów. Tylko jego słuchają rzeczy i siły natury. Niestety, wiele
słów zostało zapomnianych. Prawdziwych słów znamy może kilkadziesiąt i kilka setek
pochodnych, które już nie mają takiej mocy.
 Zaklęć?
 Tak. Nawet te prawdziwe zostały przez lata zniekształcone, runy niedokładnie
odwzorowane, fragmenty zostały zagubione przez setki pokoleń adeptów sztuki
magicznej. Podobno istnieje stara księga napisana w prawdziwym języku. Zdajesz
sobie sprawę, ile tam może być słów? Może nawet tysiące! Jeden z naszych
czarodziejów, Ezaliasz, wpadł na trop, wzmiankę o księdze w jednym z tomów
biblioteki, kiedy przebywał w pewnej twierdzy Wschodnich Stepów.
Ebookpoint.pl kopia dla: monibor@poczta.fm
 Horon?
 Tak. Dlatego tak chętnie dałem się przekonać Ordenowi, żeby tam pojechać.
Wszystkie te dni spędziłem w bibliotece, ale nie znalazłem nic pewnego. Znalazłem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Claire Thompson Submission Times Two (pdf)
     : Check Your English Vocabulary for Human Resources 0747569975
     : Jack Whyte The Singing Sword
     : Hawthorne Rachel Straśźnik Nocy 03 Nów Ksi晜źyca
     : verne juliusz rozbitek z cynthii
     : LE Modesitt Eschbach 01 Of Tangible Ghosts
     : LE Modesitt The Forever Hero 2 The Silent Warrior
     : Tim Green The Fourth Perimeter (com v4.0)
     : Sveinsson, Folk stories
     : Kim Dare Pack Discipline 01 The Mark of an Alpha
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tomjaks.xlx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT