Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zejrzał po ulicy. Wszystko wydawało się świeże. Uśmiech�
tę listę. I co wtedy? Verena będzie walczyć na śmierć i ży�
nął się do siebie i cisnął monetę ulicznikowi w obszarpanym
cie, żeby bronić brata, i szczerze mówiąc, nie mógł jej za
granatowym płaszczu, stojącemu obok powozu.
to winić. On też dla swojego zrobiłby wszystko.
Chłopak sprawdził monetę zębami, wymamrotał po�
Jak zatem spełnić obietnicę daną Wychamowi? Zdawało
dziękowanie, schował ją do kieszeni i odszedł.
się, że węzeł jest nie do rozplatania. Zresztą nawet gdyby je�
Brandon wsiadł do powozu. Jedną rzecz wiedział na
mu i Verenie udało się dojść do porozumienia w sprawie li�
pewno. Póki James przebywał w Londynie, Verenie gro�
sty Humforda, zostawała jeszcze kwestia ich wzajemnych
ziło niebezpieczeństwo, dlatego on zamierzał być częściej
stosunków.
obecny w jej życiu.
Pragnął jej. Chciał ją mieć przy sobie nie tylko przez kil�
St. Johnowie zawsze dbali o bliskich. I przez ten czas,
ka godzin, ale rano, w południe i w nocy. Pożądanie się wy�
choćby krótki, Verena będzie należała do niego, w każ�
pali, zawsze tak się działo. Ale tymczasem... Jeszcze nigdy nie
dym rozkosznym calu.
czuł równie silnej żądzy. Nigdy nie doświadczył takiej gorą�
cej namiętności połączonej z czymś jeszcze... może czułością.
Ze smutkiem potrząsnął głową, wiążąc krawat. Drzwi
sąsiedniego pokoju otworzyły się i zamknęły. Potem na
korytarzu rozległy się kroki stłumione przez gruby chod�
nik. Verena minęła sypialnię i zeszła po schodach, szelesz�
cząc spódnicami.
Brandon usłyszał szmer głosów w holu, a następnie
trzask drzwi wyjściowych.
212
Ucieszył się, ale nie dawała mu spokoju myśl, że powi�
nien szybko podjąć jakieś zdecydowane działanie. Prze�
wracał stronice, bezmyślnie patrząc na ogłoszenia.
W końcu ze zniecierpliwieniem odłożył gazetę i wy�
ciągnął przed siebie nogi. Musi znalezć tę przeklętą listę.
17
Zarówno ze względu na Verenę, jak i Wychama. Ale co
zrobi, gdy już ją będzie miał? Zmarszczył brwi. Może spo�
rządzi kopię i...
Nie żyłbym inaczej, gdybym był bogatym człowie�
- Brandon?
kiem. Mam skromne potrzeby. Jedyne, czego pragnę, to
- Roger! - wychrypiał i natychmiast pomasował gardło.
duży dom, piękne powozy, najlepsze konie, eleganckie
Było za wcześnie na okrzyki.
stroje, loża w operze blisko książęcej, mistrz kuchni, so�
Wycham stał przed nim blady i zmęczony, w pognie�
lidne kieszonkowe i jedna czy dwie kochanki.
cionym surducie i niedbale zawiązanym fularze. Przecze�
sał ręką włosy i uśmiechnął się słabo.
Belvins, lokaj diuka Devonshire'a, do swojego pana, po�
- Wiem, że kazałeś mi trzymać się z daleka, ale musia�
magając mu włożyć płaszcz.
łem przyjechać.
Brandon wskazał mu krzesło. Roger rozejrzał się ner�
Gdy Brand dotarł do domu, Poole, który usłyszał głos
wowo i przesunął je za dużą roślinę, tak że prawie cał�
swojego pana, natychmiast podjął starania, żeby uczynić
kiem się za nią ukrył.
jego egzystencję jeszcze bardziej żałosną. Próbował go
- Właśnie przyjechałem do miasta i zajrzałem do cie�
mianowicie namówić na musztardowy okład na pierś.
bie. Twój kamerdyner powiedział, że nie najlepiej się czu�
Chory musiał długo protestować, niemal szeptem, żeby
jesz. - Wicehrabia popatrzył na niego z troską. - Jesteś
kamerdyner wreszcie zostawił go w spokoju.
chory?
W końcu Brandon uciekł do White'a. W tym błogosła�
St. John potrząsnął głową.
wionym przybytku wziął gazetę i zaszył się w kącie. Oczy�
- To tylko gardło. Co tu robisz?
wiście nie czytał. Umysł miał zbyt zaabsorbowany trud�
- Nie mogłem dłużej znieść niepewności. - Roger na�
ną sytuacją, żeby móc sobie pozwolić na taki luksus.
chylił się do przodu i dodał z przejęciem: - Colburn wy�
Ale papierowa bariera chroniła go przed próżną gada�
słał list do mojego ojca. Gdybym nie był czujny, staruszek
niną i złośliwymi żartami, które bez wątpienia by się po�
by go dostał i...
sypały, gdyby ktoś go usłyszał.
- Colburn?
Po godzinie sączenia herbaty solidnie wzmocnionej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Jean Lorrah Savage Empire 02 Dragonlord Of The Savage Empire
     : Forgotten Realms Elminster 02 Elminster in Myth Drannor # Ed Greenwood
     : John Gregory Betancourt New Amber Trilogy 02 Chaos And Amber
     : Mercedes Lackey & Larry Dixon Cykl Heroldowie z Valdemaru (02) Trylogia wojen magĂłw (2) Biały Gryf
     : Cerise DeLand [Stanhope Challenge 02] Lady Featherstone's Fervent Affair (pdf)
     : GR552. James B.J. MężczyĹşni z Belle Terre 02 Jackson Cade i kobieta sukcesu
     : Bill Brooks [Dakota Lawman 02] Killing Mr Sunday (pdf)
     : Dana Marie Bell [True Destiny 02] Eye of the Beholder (pdf)
     : Diane Duane & Peter Morwood Space Cops 02 Kill Station
     : Belston i przyjaciele 02 Tajemnica rodziny ColtonĂłw Merrill Christine
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tomjaks.xlx.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT