Strona główna
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

katalogami uniwersytetów prowadzących wydziały oceanografii,
położonych najbliżej Portland. Amy powiedziała, że po pokazie będzie jej
brakowało zajęć wypełniających czas. Był pewien, że stan próżni nie
potrwałby długo  znów zaczęłaby robić coś dla innych albo pozwalała się
wykorzystywać. Tymczasem on chciał, żeby wreszcie zrobiła coś dla siebie.
Poza tym drażniła go myśl, że miałaby na zawsze utknąć w agencji
macochy. Wiedział, że potrzebuje pieniędzy, które tam zarabia, ale
zamierzał wziąć na siebie koszty związane z utrzymaniem Edny. Za około
osiem miesięcy się okaże, czy zostanie w HuntComie, czy będzie musiał
otworzyć własną firmę. Tak czy inaczej, przestanie ukrywać tożsamość i
będzie mógł wedle woli korzystać z zasobów finansowych. Nie miał jeszcze
pomysłu, jak przekonać Amy, by zgodziła się przyjąć jego propozycję, ale
wierzył, że mu się to uda. A kiedy już Amy uzyska wymarzony dyplom i
znajdzie odpowiednią pracę, da jej spokój.
Odezwała się jakby lekko zdyszana. W tle słychać było muzykę.
 Nadal jest pani w hotelu Kensington?
119
RS
 Nie, nie.  Zciszyła muzykę.  Właśnie wróciłam do domu.
 I jak poszło?
 Gdyby pan tu był, otworzyłabym szampana i wzniosła toast za
pańskiego znajomego, za jego pomysł... no i za pana oczywiście  odparła z
entuzjazmem.
 Aż tak dobrze?
 Aż tak.
 I z kim pani świętuje?
 Na razie z nikim. Za godzinę mają przyjść ludzie, którzy mi w tym
wszystkim pomagali.
Zerknął na kopertę leżącą na siedzeniu pasażera. Równie dobrze mógł
ją zawiezć Amy od razu.
 Mówi pani serio z tym szampanem?
 Całkowicie. Nawet jest schłodzony.
 Proszę przygotować kieliszki. Jestem pięć minut od pani domu. A
przez ten czas chciałbym usłyszeć, jak się pani udało namówić Jill do
wystąpienia w charakterze modelki.
Po drugiej stronie na moment zapadła cisza.
 Skąd pan wie?  odezwała się wreszcie zaskoczona.
 Widziałem.
 Był pan tam?
 Przez ostatnie kilka minut pokazu  przyznał, zmieniając pas ruchu,
żeby skręcić w następną przecznicę. Myjnia mogła poczekać.  Wyszedłem
przed końcem, ale widziałem, że frekwencja dopisała. Ale wracając do Jill,
nigdy bym się nie spodziewał, że będzie chciała wziąć udział w pokazie.
Amy także się nie spodziewała.
120
RS
 Koordynator pokazu zadzwonił wczoraj, że dwie modelki nagle
zachorowały na grypę. Zanosiło się na to, że powstaną duże przerwy
podczas zmiany strojów. Wiedziałam, że Candace idealnie nadawałaby się
do tej roli, Jill także. Bałam się jednak, że się nie zgodzą. Zapytałam Jill, czy
występowała na wybiegu, zanim ją poznałam. Odpowiedziała, że nie, ale
moje pytanie wyraznie jej pochlebiło. A kiedy spytałam, czy byłaby
zainteresowana udziałem w pokazie, odparła twierdząco.
 Tak po prostu?
 Niezupełnie.  Amy weszła na krzesło i zajrzała do szafki nad
lodówką. Nie miała specjalnych kieliszków do szampana, musiały
wystarczyć te do wina.  Spytała, czy naprawdę uważam, że Edna jej nie
pamięta. Kiedyś wspomniałam jej, że istnieje taka możliwość.  Włożyła
butelkę do lodówki i rozejrzała się za czymś, co mogłoby posłużyć jako
kubełek na lód.  Potwierdziłam, a Jill po chwili namysłu stwierdziła, że
nadal ma Ednie za złe to, co robiła, ale trwając w niechęci do niej, rani tylko
siebie.
 Myli się  wtrącił sucho Jared.
 Słucham?
 Myli się  powtórzył.  Nie przyszło jej do głowy, że rani przede
wszystkim panią?
 Przyznała się do tego, kiedy już wychodziłam z jej gabinetu.
Zatrzymała mnie przy drzwiach. Powiedziała, że jej przykro, że Edna
zapomina także mnie.
 Jest pani winna znacznie więcej.
 Nie jest mi nic winna.  Chciała dodać, że jej zgoda na występ była
nieocenioną pomocą, ale nie zdążyła, bo Jared wszedł jej w słowo.
 Czy to zmieni wasze układy w pracy?
121
RS
 Nie sądzę.  Usłyszała trzask zamykanych drzwi auta.  Prawdę
mówiąc, powiedziała, że skoro znów będę mieć więcej czasu, mogę
dopilnować malowania w jednej z nieruchomości, które wynajmuje. Wiem,
co pan o tym myśli  dodała szybko Amy.  Proszę nie psuć mi nastroju
przypominaniem, że mnie wykorzystuje. Już to omówiliśmy.
 W takim razie nie powiem ani słowa na ten temat. Rozległo się
pukanie do drzwi.
 Obiecuje pan?
 Na razie.
Otworzyła drzwi. Jared stał w progu, z komórką przy uchu, w grubym
swetrze, spod którego wystawał rozpięty kołnierzyk koszuli.
 Ile przyniósł ten pokaz?  powiedział do telefonu, patrząc jej w oczy.
Uśmiechnęła się szeroko.
 Nie uwierzy pan. Sama nie mogę uwierzyć.  Cofnęła się,
wpuszczając go do środka.
 Niesamowite.
 Aha  potwierdziła ze śmiechem.
Nie mógł oderwać oczu od jej twarzy; delikatny cień na powiekach
podkreślał ciemną głębię oczu, idealnie gładka cera miała brzoskwiniowy
odcień, a usta pociągnięte bladoróżową szminką sprawiały wrażenie lekko
wilgotnych.
 Miałem na myśli pani wygląd.
 Och!  Odruchowo dotknęła policzka.  Modelki się do mnie
dobrały, powiedziały, że muszę podkreślić to i owo, no i tak się skończyło. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl


  •  Podstrony
     : Indeks
     : Feehan Christine Dark 05 Dark Challenge
     : Feehan, Christine Dark 09 Dark Guardian
     : Christy Poff [Internet Bonds 08] After Glow [WCP] (pdf)
     : Belston i przyjaciele 02 Tajemnica rodziny ColtonĂłw Merrill Christine
     : CHRISTA SCHROEDER Zeznania Sekretarki. 12 Lat u Boku Hitlera
     : Mary Balogh Dark Angel 07 A Christmas Br
     : Stasheff, Christopher Starship Troupers 3. A Slight Detour
     : James Beau Seigneur Christ Clone 1 In His Image
     : Christie Agatha Śmierć lorda Edgware'a
     : Christie Agatha Wigilia Wszystkich Świętych
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dodatni.htw.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 Poznając bez końca, bez końca doznajemy błogosławieństwa; wiedzieć wszystko byłoby przekleństwem. | Designed by Elegant WPT