[ Pobierz całość w formacie PDF ]
obudziła, łódz kołysała się gwałtownie, a jej męża nie było na pokładzie. Aódz patrolowa odpowiedziała natychmiast na jej wezwanie o pomoc, ale nie znalazła żadnego śladu zaginionego. Policyjny helikopter kontynuował poszukiwania aż do, zmroku. Rzecznik prasowy szeryfa poinformował nas, że po wyczerpujących poszukiwaniach i wstępnym dochodzeniu ustalono, że łódz państwa Bowenów rozkołysała się na falach spowodowanych przez większą jednostkę poruszającą się z dużą prędkością. Pan Bowen musiał stracić równowagę i wypaść za burtę. Kilka minut spędzonych w lodowatej wodzie na północ od latarni morskiej może spowodować śmierć z hipotermii . Dom Owena , letnia filia restauracji z Florydy, pozostanie zamknięty aż do odwołania. Qwilleran zabrał gazetę do tawerny Pod Wrakiem . Wiedział, że tam właśnie usłyszy najświeższe plotki o wydarzeniu i że w takich właśnie chwilach tawerna była tyglem kontrowersji. Popularny lokal na Main Street zbudowano na podobieństwo łodzi i w słoneczny dzień w jego wnętrzu było tak ciemno jak pod pokładem statku. Qwilleran utorował sobie drogę do baru i dołączył do lądowych nierobów. - Co dla pana, panie Q? - zapytał barman Fred. - Piwo imbirowe, i jeszcze jedno, proszę mi powiedzieć, jak się miesza burbon z miętą? Spodziewam się gościa, który ma fioła na punkcie tego alkoholu. To była wymówka jak każda inna, zwłaszcza kiedy chciało się zasięgnąć informacji. - Miętowy burbon? - wymamrotał niewyraznie. - Tutaj nikt tego nie zamawia, musiałbym sprawdzić w książce. Kiedy barman przeglądał zniszczony przewodnik po drinkach, Qwilleran zagadnął: - Zawsze mówiłem, że ten facet tu nie wytrzyma. Nie należał do tego miejsca. Ale nie myślałem, że utonie. - Nie wiadomo, czy utonął. Po prostu zniknął. - Szeryf powiedział, że wypadł. - Nikt nie widział, jak wypada. Nie wyłowili ciała. - Może skoczył, żeby popływać, i zamienił się w bryłę lodu. - A tak, w tym jeziorze ciała toną i nigdy nie wypływają. - No mówię, zachwiał się, wypadł za burtę i zatonął. - Na mój gust to szeryf wie coś, czego nie mówi. - Coś, czego boi się powiedzieć! Kolejna ścierna, tak jak to było z turystą! - Albo z Jenny Lee ... Zaśpiewaj to, Fred. - Nie mam gitary. - Zwrotki są nieważne, zaśpiewaj refren. Barman wyprostował się znad książki, ułożył ręce na barze i zaśpiewał wibrującym głosem country: Fale będą rozbijać się o brzeg i wiatr będzie dął w żagle, ale ludzie na tej planecie nigdy się nie dowiedzą, jaki los spotkał Jenny Lee i jej niezapomnianą załogę. Farmerzy, rybacy i robotnicy przywitali oklaskami niedosłowne odwołanie do międzyplanetarnych interwencji. Kiwali mądrze głowami i spoglądali na siebie porozumiewawczo. Starszy mężczyzna o rumianej twarzy okolonej pierścieniem siwych włosów przysiadł się na stołek obok Qwillerana. Był szefem wolontariuszy w Muzeum Wraków. - Nie widziałem pana w tym roku w muzeum, panie Q. Mamy nową wystawę zdjęć inskrypcji z farmy Ogilviech. Qwilleran odpowiedział ostro: - Czy powinienem o nich wiedzieć? - Może niekoniecznie. W ostatnich latach sprawę wyciszano. Kiedy odkryto je po raz pierwszy, była reklama w gazecie i wszyscy przyjeżdżali je oglądać. Straszyli owce, niszczyli pastwiska. Niektórzy to nawet wycinali sobie po kawałku, więc Ogilvie zgromadzili je w jedno miejsce i otoczyli płotem z łańcuchami. W muzeum są bardzo dobre zdjęcia. - Interesujące - powiedział Qwilleran, który nie interesował się zbytnio archeologicznymi odkryciami. - Czy przypominają rysunki pierwotnych Amerykanów? - To są prehistoryczne inskrypcje w kamieniu, ale nie obrazkowe. Bardziej przypominają ślady pozostawione przez grzebiące w piasku kury. Naukowcy, którzy tu przyjeżdżali z uniwersytetów, mówili, że to symbole matematyczne, które mogą tworzyć uniwersalny język. Powstały prawdopodobnie w tym samym czasie co egipskie piramidy. Co dziwne, wyryto je przy użyciu technologii nieznanej aż do dwudziestego wieku... Niech pan się nad tym zastanowi! Kamienie mogą być stare, a inskrypcje fałszywe, pomyślał. - Skąd one się wzięły na ranczu Ogilviech? - Dawno temu kamienie, jak powiedział jeden naukowiec, były
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plalternate.pev.pl
|
|
|